Prezydent USA Barack Obama przybył w piątek z niezapowiedzianą wizytą do Afganistanu. Zła pogoda zatrzymała go jednak w bazie Bagram, uniemożliwiając wyjazd do Kabulu i spotkanie z prezydentem Hamidem Karzajem. Szefowie państw mają jednak rozmawiać przez telefon.
Amerykański prezydent wylądował na pokładzie Air Force One w bazie lotniczej Bagram, około 50 km na północ od Kabulu. Do ostatniej chwili z powodów bezpieczeństwa wizyta była utrzymywana w tajemnicy.
W ciągu trzech godzin Obama ma m.in. spotkać się z amerykańskimi żołnierzami.
Według agencji Reutera, powołującej się na przedstawicieli amerykańskich władz, Obama będzie rozmawiał z Karzajem przez telefon. Wcześniej informowano, że prezydenci mają rozmawiać przez wideofon, ale złe warunki atmosferyczne pogoda i problemy techniczne to uniemożliwiają. Z powodu złej pogody odwołano przelot śmigłowcem prezydenta USA do Kabulu i bezpośrednie spotkanie z szefem afgańskiego państwa.
To już druga wizyta Baracka Obamy w Afganistanie od objęcia urzędu w styczniu 2009 roku. Po raz pierwszy prezydent USA odwiedził ten kraj w marcu br.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.