250 tysięcy dolarów - za tyle może zostać sprzedany kapelusz Indiany Jonesa, który licytowany będzie w przyszłym miesiącu w Hollywood. Na aukcję w "Fabryce Snów" trafią też inne kultowe rekwizyty z filmów, m.in. miecz Toma Cruise'a z filmu "Ostatni Samuraj".
Organizator aukcji, dom sprzedaży Prop Store, postanowił wystawić na sprzedaż kapelusz Harrisona Forda, który grany przez niego bohater nosił w drugiej części kultowej serii o niezłomnym archeologu i poszukiwaczu przygód - "Indiana Jones i Świątynia Zagłady".
Nakrycie głowy wykonane zostało na zamówienie przez prestiżowego londyńskiego kapelusznika Herberta Johnsona rok przed rozpoczęciem zdjęć. "Weszli do sklepu, ale nie wzięli kapelusza z półki. Połączyli cechy niektórych kapeluszy, aby stworzyć kapelusz Indiany Jonesa, prawdopodobnie dziś jeden z najbardziej rozpoznawalnych ze wszystkich filmów" - mówił o producentach filmu dyrektor Prop Store Brandon Alinger.
Kapelusz Indiany Jonesa trafi na aukcję 29 czerwca, a jego szacunkowa cena waha się między 150 000 a 250 000 dolarów.
W sumie w czerwcu i w lipcu na licytację trafi ponad 1200 kultowych hollywoodzkich pamiątek, w tym egzemplarz scenariusza "Imperium kontratakuje", należący do Carrie Fisher, aktorki grającej w gwiezdnej sadze Księżniczkę Leię.
Kupić będzie można także miecz Toma Cruise'a z filmu "Ostatni Samuraj", wózek golfowy Brada Pitta z obrazu "Pewnego razu... w Hollywood" czy czarodziejską różdżkę i okulary, używane przez Daniela Radcliffe'a w ostatnich dwóch częściach przygód Harry'ego Pottera.
W zeszłym roku strój Dartha Vadera z "Gwiezdnych Wojen" George'a Lucasa został sprzedany za 287 500 dolarów.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.