Wizyta prezydenta Dmitrija Miedwiediewa w Polsce przyczyniła się do stworzenia atmosfery zaufania, która towarzyszyła wtorkowemu szczytowi Unia Europejska-Rosja w Brukseli - podkreśla w środę "Niezawisimaja Gazieta".
Do wizyty Miedwiediewa w Warszawie wracają także inne czołowe dzienniki moskiewskie.
"Niezawisimaja Gazieta" ocenia, że Miedwiediew efektownie zakończył 2010 rok w europejskiej polityce Rosji. "Szczyt UE-Rosja był ostatnim wielkim wydarzeniem 2010 roku, związanym z europejskim azymutem polityki zagranicznej Moskwy" - pisze dziennik podkreślając, że przebiegowi szczytu "sprzyjała atmosfera zaufania, do której stworzenia istotnie przyczyniła się Rada NATO-Rosja w Lizbonie z udziałem Dmitrija Miedwiediewa, a w przededniu rozmów unijno-rosyjskich - jego wizyta w Polsce". Z kolei rządowa "Rossijskaja Gazieta" zauważa, że "wizyty prezydenta Rosji w Warszawie i Brukseli bardzo precyzyjnie wytyczyły wektor polityki rosyjskiej na kierunku europejskim". "Miedwiediew konsekwentnie demonstruje, że chcemy konstruktywnego dialogu, w którym żadna ze stron nie rozmawia z partnerem z dominującej pozycji" - wskazuje dziennik.
Zdaniem "Rossijskiej Gaziety", "nie ulega wątpliwości, że właśnie takie podejście jest zgodne z naszymi interesami narodowymi i sprzyja poprawie stosunków między krajami".
"Przy czym, w odróżnieniu od europejskich kolegów, Miedwiediew (...) nie dąży do zamykania niektórych nieprzyjemnych tematów. Wprost przeciwnie - proponuje, by otwarcie o nich rozmawiać, uznając w razie konieczności błędy przeszłości" - pisze dziennik.
Według "Rossijskiej Gaziety", "stanowisko szefa państwa w tych kwestiach bardzo dokładnie odzwierciedla priorytety Rosjan, którzy chcą być równoprawnymi członkami europejskiej rodziny bez sztucznej dyskryminacji w sprawach historycznych i społeczno-gospodarczych".
Natomiast "Wremia Nowostiej" wyraża pogląd, że echo wizyty Miedwiediewa w Warszawie będzie słyszalne jeszcze długo. "Imponujący skład rosyjskiej delegacji sugerował, że Moskwa zamierza znacząco podnieść poziom kontaktów z Polską. Wysokich rangą gości było tak wielu, że mogło się wydawać, iż rosyjski rząd, parlament i prokuratura generalna odbywają na polskiej ziemi wyjazdowe posiedzenia" - podkreśla dziennik.
Wśród podpisanych w Warszawie dokumentów "Wremia Nowostiej" wymienia m.in. list intencyjny w sprawie utworzenia dwustronnych centrów dialogu i porozumienia. "Struktury te będą walczyły o wyjawienie prawdy historycznej i przezwyciężenie niesprawiedliwych stereotypów" - zaznacza.
"Wremia Nowostiej" zauważa także, iż "opozycja polityczna, przede wszystkim partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Jarosława Kaczyńskiego, krytykuje wysiłki prezydenta Bronisława Komorowskiego zmierzające do poprawy relacji z Moskwą". "Stronnicy PiS i jej posłowie sceptycznie, a niektórzy wręcz wrogo przyjęli przyjazd Miedwiediewa, oceniając go jako +wizytę grzecznościową, korzystną tylko dla Rosji+" - informuje gazeta.
"Wremia Nowostiej" przekazuje również, że przed rosyjskimi konsulatami w dużych miastach Polski i przed ambasadą w Warszawie odbyły się pikiety oraz że grupa protestujących zebrała się też przed Pałacem Prezydenckim, gdy trwało tam spotkanie Miedwiediewa z Komorowskim. "O +spisek+ z Rosją krytycy oskarżają nie tylko polskiego prezydenta, ale też premiera Donalda Tuska, będącego liderem rządzącej Platformy Obywatelskiej" - odnotowuje dziennik.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.