Kościół katolicki w Indiach zdecydowanie potępił zamach do jakiego doszło podczas hinduistycznej ceremonii zapalenia lampy w Waranasi.
7 grudnia podczas rytualnej uroczystości nad brzegiem Gangesu wybuchła bomba podłożona przez hinduskich mudżahedinów. Zginęła dwuletnia dziewczynka, a 20 osób zostało rannych. Sekretarz generalny episkopatu Indii abp Albert D’Souza nazwał zamach „aktem bezsensownej nienawiści wymierzonym w niewinnych ludzi”.
Zamach był zemstą za zniszczenie 18 lat temu przez hinduistów meczetu w stanie Utrat Prałeś.
Za obronę powstańców styczniowych w 1863 r. car skazał duchownego na wygnanie w głąb Rosji.
Zaczął się dramat setek tysięcy Polaków zesłanych przez okupantów na "nieludzką ziemię".