41 proc. Polaków uważa, że wprowadzenie w Polsce euro będzie niekorzystne, a 24 proc. jest przeciwnego zdania - wynika z opublikowanego we wtorek badania TNS OBOP. 39 proc. ankietowanych sądzi, że do strefy euro powinniśmy wejść najwcześniej w 2014 r., a 20 proc. - że nigdy.
Zdaniem 25 proc. ankietowanych, zmiana waluty nie będzie ani korzystna, ani niekorzystna. 10 proc. nie ma zdania w tej sprawie - poinformował TNS OBOP.
Z badania wynika, że Polacy boją się, że przyjęcie wspólnej waluty europejskiej niekorzystnie wpłynie na sytuację ich gospodarstw domowych. Tego zdania jest 56 proc. ankietowanych. 14 proc. badanych uważa, że zmiany te nie będą miały wpływu na sytuację ich gospodarstw domowych. 14 proc. Polaków nie zajmuje stanowiska w tej sprawie.
Ankietowani nie mają także dobrego zdania na temat potencjalnego wpływu wspólnej waluty na gospodarkę kraju. 38 proc. Polaków uważa, że euro niekorzystnie wpłynie na polską gospodarkę; 33 proc. badanych jest jednak przekonanych, że będzie odwrotnie i że wejście do strefy euro wywrze na nią pozytywny wpływ. W opinii 8 proc. zmiana waluty nie będzie miała istotnego znaczenia dla naszej gospodarki.
Według 51 proc. Polaków, wprowadzenie euro może mieć wpływ na polską tożsamość narodową. W ocenie 31 proc. badanych, przyjęcie europejskiej waluty będzie negatywnie oddziaływać na tożsamość narodową, a 20 proc. dostrzega możliwość korzystnych zmian w tym zakresie. W opinii 34 proc. osób, wejście do strefy euro nie będzie miało wpływu na naszą tożsamość narodową.
39 proc. ankietowanych uważa, że Polska powinna przyjąć euro najwcześniej w 2014 roku. Za wejściem do strefy euro wcześniej, czyli do 2013 roku, opowiada się 18 proc. 20 proc. Polaków jest zdania, że zamiana złotówki na euro nie powinna nastąpić nigdy. 23 proc. badanych nie ma na ten temat zdania.
Sondaż TNS OBOP został zrealizowany w dniach 2-6 grudnia 2010 r. na reprezentatywnej próbie 1003 osób powyżej 15. roku życia.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.