Włochy. Rośnie krąg oskarżonych o wypadek kolejki górskiej

W katastrofie kolejki w piemonckim Mottarone zginęło 23 maja 14 osób. Jedynym, który uszedł z życiem, był 5-letni Eitan, osłonięty w czasie wypadku przez ojca. Śledztwo w sprawie obejmuje już 12 podejrzanych.

Do tej pory podejrzani byli tylko trzej zarządzający kolejką, jeden z nich przebywa już nawet w areszcie domowym. Teraz jednak liczba oskarżanych o zaniedbania wzrasta. "Śledztwo obejmuje już faktycznie 12 osób i dwie spółki - Leitner i Ferrovie del Mottarone" - pisze "Avvenire", największy włoski dziennik katolicki.

Do podejrzanych o zaniedbania dołączył na przykład pracownik firmy Leitner, który 22 listopada 2016 r. wykonał odlew głowicy górnej liny pociągowej w wagoniku nr 3. To właśnie ten wagonik runął, powodując śmierć 14 osób i obrażenia u małego Eitana.

"Wszystkie osoby objęte dochodzeniem w sprawie tragedii w kolejce linowej Mottarone są oskarżone o przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci i niedbalstwa (obie firmy ponoszą odpowiedzialność administracyjną za nieumyślne spowodowanie śmierci oraz o poważne lub bardzo poważne zaniedbania popełnione z naruszeniem przepisów o ochronie zdrowia i bezpieczeństwa pracy)" - relacjonuje "Avvenire".

12 osobom zarzuca się przestępstwo "zamachu na bezpieczeństwo komunikacyjne". Gabriele Tadini, szef spółki zarządzającej kolejką i jedyny, który przebywa w areszcie domowym, oskarżony jest także o fałszerstwo.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Sobota
rano
5°C Sobota
dzień
7°C Sobota
wieczór
5°C Niedziela
noc
wiecej »