Pamięć o tych, którzy podczas II wojny światowej ratowali Żydów.
Pamięć Polaków, Ukraińców i Czechów, którzy podczas II wojny światowej ratowali prześladowanych przez niemieckich nazistów Żydów, postanowiły utrwalić na Ukrainie zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. W Samborze koło Lwowa zorganizowały Salę Spotkań i Pamięci, która ma być miejscem modlitwy, dialogu i edukacji.
Pomysł zorganizowania miejsca pamięci poświęconego tym, którzy podczas II wojny światowej ratowali Żydów był efektem spotkań i rozmów, jakie z mieszkańcami tego 35 tys. miasta przeprowadziła w ciągu ostatnich kilku lat, pracująca w Samborze s. Elżbieta Ślemp. Otwarcie Sali Spotkań i Pamięci, to był już ostatni moment, kiedy świadectwa ludzi pamiętających tamte czasy można było utrwalić od zapomnienia. Dla s. Elżbiety impulsem była postawa s. Celiny Kędzierskiej, która podczas okupacji niemieckiej prowadziła w mieście ochronkę. Dzięki jej odwadze zostało uratowanych dziesięcioro żydowskich dzieci, kilkoro niemowląt i troje dzieci cygańskich.
„Tutaj możemy wszystkich zaprosić - mówi s. Elżbieta Ślemp.- Każdemu możemy coś przekazać. Dlatego tablice są w dwóch językach, po polsku i po ukraińsku. Mamy też dodatkowo folder w języku angielskim, gdyby ktoś tym językiem się posługiwał”.
Pragnieniem s. Elżbiety jest to, aby sala pamięci w Samborze, stała się inspiracją do podobnych poszukiwań w innych miastach: „Moja idea jest następująca: skoro ja znalazłam tyle informacji w tym jednym mieście, to może ci, którzy zobaczą tę wystawę, zaczną się pytać i interesować tym, co działo się w miejscach ich zamieszkania. Można domniemywać, że gdzie indziej, podobnie jak w Samborze, także pomagano prześladowanym Żydom”.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.