Kolej zawiodła i ja także, jako nadzorujący ten rodzaj transportu, nie spełniłem oczekiwań - powiedział minister infrastruktury Cezary Grabarczyk podczas kilkugodzinnej debaty sejmowej nad wnioskiem o wotum nieufności wobec niego.
"Prawdopodobnie nie byłoby tego wniosku (o wotum nieufności - PAP), gdyby nie dramat pasażerów, którzy przeżywali horror przy wdrażaniu rozkładu" - mówił Grabarczyk we wtorek w Sejmie.
Grabarczyk przyznał, że opinii publicznej i pasażerom należą się wyjaśnienia, dlaczego kolej ponownie zawiodła w pierwszych dniach tego roku. Podczas fali powrotów ze świąteczno-sylwestrowych wyjazdów w pociągach panował tłok. Do niektórych składów pasażerowie wsiadali przez okna. "Kolej znowu zawiodła, tym razem była bezsilna, bo stan taboru nie pozwalał na to, żeby sprostać wyzwaniom. Na torach były wszystkie sprawne i zdolne do wykorzystania wagony" - powiedział.
Szef resortu infrastruktury w swoim wystąpieniu podkreślał, że dla kolei i ministra infrastruktury odpowiedzialnego za kolej, pasażerowie są najważniejsi. "Przegraliśmy batalię, ale wygramy wojnę. Wygramy tę ważną wojnę o właściwe traktowanie klientów kolei. (...) Dla polskich kolei, polskiego ministra infrastruktury odpowiedzialnego za kolej, pasażerowie są najważniejsi" - zaznaczył.
Podkreślił, że podjęto decyzje o nowym doborze ludzi, którzy będą odpowiedzialni za zmiany na kolei. Wskazał na nowego wiceministra infrastruktury odpowiedzialnego za kolej w resorcie - Andrzeja Massela. "Jest to świetny znawca problematyki kolejowej. Związany z koleją, ale nie ze spółkami kolejowymi, nie przesiąkł tymi nawykami, którymi żyją ci, zasiedziali członkowie zarządów dyrekcji kolei. Ma zupełnie nowe, świeże spojrzenie na wszystkie problemy, które kolei dotyczą. To on wytyczy kolejne zmiany. Pierwsza już nastąpiła (odwołanie prezesa PKP S.A. Andrzeja Wacha - PAP)" - powiedział Grabarczyk. Dodał, że ci, którzy byli odpowiedzialni za istotną część chaosu na dworcu w Katowicach, stracili swoje stanowiska.
Zdaniem ministra prezes Urzędu Transportu Kolejowego musi mieć większe kompetencje. Zapowiedział, że projekt, który wyposaży regulatora w odpowiednie kompetencje, trafi do Sejmu jeszcze w styczniu.
Szef resortu infrastruktury odniósł się również do stawianych mu zarzutów dotyczących opóźnień w budowie dróg. Wskazał, że rząd Donalda Tuska w ciągu ostatnich trzech lat podpisał umowy na wybudowanie większej liczby kilometrów dróg, niż wszystkie poprzednie rządy w minionym dwudziestoleciu. "Dziś budujemy najwięcej w Europie. Podpisaliśmy umowy w ciągu tych trzech lat, które pozwolą na wybudowanie większej liczby kilometrów, niż uczynili to wszyscy moi poprzednicy w minionym dwudziestoleciu. To są fakty. I chwaliłbym się nimi, gdyby nie ten zawał na torach" - zaznaczył.
Grabarczyk powiedział, że mimo wpadki na kolei, jest optymistą, że wybudowane zostaną 2 tys. km dróg, zmodernizowana zostanie kolej, a Poczta Polska zostanie wprowadzona na giełdę. "Po raz kolejny zwracam się do Wysokiej Izby z prośbą o podtrzymanie zaufania. Ja pozostaję optymistą, liczę, że tych optymistów w Wysokiej Izbie znajdzie się wystarczająco dużo, żeby wniosek o wotum nieufności odrzucić" - powiedział Grabarczyk.
Po zakończeniu debaty minister ocenił ją jako ciekawą. "Sądzę, że wszyscy uczestnicy wyciągną z niej wnioski. (...) Koncentrowałem się na merytorycznych stronach w swojej wypowiedzi. Mam nadzieję, że przekonam większość w Sejmie" - powiedział dziennikarzom Grabarczyk.
"Mam nadzieję, że po dzisiejszej debacie prezesi spółek, którzy przysłuchiwali się debacie, wiedzą, że to jest dziś najważniejsze - spełnić oczekiwania pasażerów. Nie dopuścić do powtórki tego, co się stało" - zaznaczył.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.