Parlament Kazachstanu jednomyślnie opowiedział się w piątek za przeprowadzeniem referendum w sprawie przedłużenia kadencji prezydenta Nursułtana Nazarbajewa do 2020 roku, co pozwoli zrezygnować z rozpisywania wyborów prezydenckich w 2012 roku.
Za referendum opowiedziały się obie izby parlamentu.
"Naród chce, aby Nursułtan Nazarbajew kontynuował budowanie i umacnianie naszego państwa i wola naszego narodu jest prawem" - oświadczył deputowany do Mażylisu, niższej izby parlamentu, Jerłan Nigmatulin.
Pod "inicjatywą narodu" przeprowadzenia plebiscytu zebrano ponad 5 mln podpisów, co stanowi ponad 55 proc. wyborców w Kazachstanie - podała Centralna Komisja Wyborcza.
Według niektórych analityków referendum jest próbą uniknięcia przez 70-letniego Nazarbajewa wyzwania ze strony członków elity politycznej, którzy oficjalnie są wobec niego lojalni, ale w roku 2012 mogliby spróbować wyłonić silnego alternatywnego kandydata.
Nazarbajew jest jedynym przywódcą jakiego zna niepodległy Kazachstan. Wielu inwestorów uważa, że brak planu sukcesji stanowi największe zagrożenie dla politycznej stabilności dziewiątego pod względem powierzchni kraju świata - pisze agencja Reutera.
Nazarbajew w latach 80. stał na czele władz Kazachstanu należącego do ZSRR. W roku 1990 na prezydenta wybrał go parlament, a w 1999 i 2005 roku przy braku poważnych kontrkandydatów został wybrany na najwyższy urząd w niepodległym już państwie w wyborach powszechnych.
W czerwcu roku 2010 Nazarbajew został ogłoszony Liderem Narodu, co dało mu prawo kształtowania polityki po przejściu na emeryturę oraz dożywotni immunitet.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.