Minister spraw wewnętrznych Egiptu oświadczył w niedzielę, że rząd ma dowody, iż za noworocznym zamachem na kościół koptyjski w Aleksandrii, w którym zginęły 23 osoby, stoi palestyńska grupa powiązana z Al-Kaidą, Armia Islamu.
Armia Islamu uważa przywódców Al-Kaidy za duchowych mentorów i popiera ideologię tej organizacji, chociaż nigdy nie przyznała się do bezpośrednich związków z nią.
"Jeśli członkowie palestyńskiej Armii Islamu, powiązanej z Al-Kaidą, sądzili, że udało im się ukryć za zwerbowanymi osobnikami, to mamy rozstrzygający dowód ich haniebnego udziału w zaplanowaniu i przeprowadzeniu tego barbarzyńskiego aktu terroru" - oznajmił minister Habib el-Adli.
Prezydent Hosni Mubarak w telewizyjnym wystąpieniu podziękował policji za wykrycie sprawców zamachu, podkreślając, że "usiłowali oni zasiać niezgodę między koptami i muzułmanami".
Armia Islamu uczestniczyła w ataku z 2006 r. w Strefie Gazy, którego skutkiem było porwanie izraelskiego żołnierza Gilada Szalita. Później organizacja ta zerwała związki z Hamasem, który przejął kontrole nad Strefą Gazy.
Zamach na kościół w Aleksandrii, w którym obrażenia odniosło około 100 osób, był najpoważniejszym atak na chrześcijan w Egipcie od 10 lat.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.