Prezydent Bronisław Komorowski przekazał prezydentowi Rosji Dmitrijowi Miedwiediewowi kondolencje dla rodzin ofiar w związku z poniedziałkowym zamachem na moskiewskim lotnisku Domodiedowo. Depeszę kondolencyjną do rosyjskiego premiera Władimira Putina skierował szef polskiego rządu Donald Tusk.
"Z wielkim smutkiem i zaniepokojeniem przyjąłem informację o dzisiejszym zamachu terrorystycznym na lotnisku Domodiedowo w Moskwie. Bardzo proszę o przekazanie Rodzinom ofiar tej tragedii moich najszczerszych kondolencji oraz życzeń powrotu do zdrowia wszystkim rannym" - napisał Komorowski w skierowanej do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa depeszy kondolencyjnej.
Prezydent zapewnił ponadto, że "w tym smutnym dniu (...) Naród Polski łączy się w solidarności i żałobie z Narodem Rosyjskim".
Premier Donald Tusk przesłał depeszę kondolencyjną do premiera Rosji Władimira Putina. "Proszę przyjąć moje szczere kondolencje i wyrazy najgłębszego współczucia" - napisał Tusk.
Szef polskiego rządu zwrócił uwagę, że Polska bezwzględnie potępia wszelkie akty międzynarodowego terroryzmu. "W tych trudnych i bolesnych dla Rosji chwilach, w imieniu własnym i Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, kieruję do Pana, Panie Premierze oraz do wszystkich obywateli Federacji Rosyjskiej słowa głębokiego żalu i współczucia. Łącząc się w żałobie z rodzinami i bliskimi ofiar, życzę osobom poszkodowanym w tym zamachu szybkiego powrotu do zdrowia" - zaznaczył Tusk.
W poniedziałek wieczorem kondolencje Nikołajowi Patruszewowi, sekretarzowi Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, przekazał także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej.
Wyraził on współczucie wobec bliskich ofiar ataku terrorystycznego, przekazał także życzenia powrotu do zdrowia wszystkim rannym w wyniku tego zdarzenia.
Poniedziałkowy zamach na lotnisku w Moskwie ostro potępiły władze USA, Francji, Niemiec i Włoch. Jednomyślnie stolice tych czterech państw określiły atak jako "ohydny", "barbarzyński" i "nikczemny" akt terroru.
Prezydent USA Barack Obama nazwał moskiewski zamach "szokującym". Zapewnił stronę rosyjską o gotowości niesienia przez amerykańskie władze pomocy w ramach śledztwa w sprawie tego ataku. Poinformował o tym na codziennym spotkaniu z dziennikarzami rzecznik prezydenta Robert Gibbs.
Pałac Elizejski zapewnił w komunikacie "władze rosyjskie o całkowitej solidarności Francji w obliczu tego barbarzyńskiego i nikczemnego aktu terroru".
Kanclerz Niemiec Angela Merkel w komunikacie zaadresowanym do rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa oświadczyła, że "z przerażeniem przyjęła informację o nikczemnym zamachu dokonanym na lotnisku Domodiedowo, w którym wiele ludzi straciło życie, a jeszcze więcej zostało rannych".
Ze swej strony szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle potępił "ten okrutny mord przeprowadzony w najbardziej niebezpieczny sposób". "To jest barbarzyński akt, którego nic nie może usprawiedliwić" - ocenił.
O "akcie barbarzyństwa, dla którego nie ma usprawiedliwienia", mówił też minister spraw zagranicznych Włoch Franco Frattini. Szef włoskiej dyplomacji wyraził pełną solidarność z rosyjskim rządem w jego walce z terroryzmem.
Władze w Paryżu, Berlinie i Rzymie złożyły kondolencje instytucjom państwowym, narodowi rosyjskiemu oraz rodzinom i krewnym ofiar zamachu.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.