Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o tragedii w kopalni "Listwiażnaja" w Rosji; rodzinie i bliskim ofiar oraz całemu narodowi rosyjskiemu składam wyrazy głębokiego współczucia - oświadczył w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.
Premier odniósł się w ten sposób do wybuchu metanu, do którego doszło w czwartek rano w kopalni węgla kamiennego "Listwiażnaja" w Kuźnieckim Zagłębiu Węglowym w obwodzie kemerowskim w Rosji. Jak informowała w czwartek agencja TASS, w wypadku w Kuzbasie śmierć poniosło 46 górników i sześciu ratowników. Po wybuchu na powierzchnię wyprowadzono 239 górników, z których 38 trafiło do szpitala, a 13 opatrzono w ambulatorium. Według rosyjskiej agencji to najpoważniejszy od 11 lat wypadek w kopalni w tym kraju.
W niedzielę premier Morawiecki zamieścił na Facebooku post w tej sprawie w języku polskim i rosyjskim. "Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o tragedii w kopalni +Listwiażnaja+ w obwodzie kemerowskim Federacji Rosyjskiej. Rodzinie i bliskim ofiar oraz całemu narodowi rosyjskiemu składam wyrazy głębokiego współczucia" - napisał premier.
O pojawieniu się dymu, a następnie eksplozji w jednym z szybów kopalni położonej w południowo-zachodniej Syberii, służby kontrolne poinformowały w czwartek rano. W chwili wypadku pod ziemią znajdowało się 285 osób, przeważająca większość wydostała się z kopalni.
Agencja TASS poinformowała, powołując się na źródło zbliżone do prowadzonego w sprawie katastrofy śledztwa, że zatrzymano trzy osoby - dyrektora kopalni, jego pierwszego zastępcę i naczelnika wydziału. Agencja Dozoru Technicznego (Rostiechnadzor) podała w czwartek wieczorem, że w tym roku w kopalni "Listwiażnaja" zanotowano ponad 900 naruszeń; dziewięć razy wstrzymywano jej pracę
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.