Walka z malarią, która atakuje rocznie około 200 mln osób może okazać się jeszcze trudniejsza. Francuscy naukowcy odkryli w Afryce nowy sprytniejszy gatunek komara, który może być głównym źródłem tej choroby - informuje Reuters.
Zidentyfikowane moskity to nieznany wcześniej podgatunek Anopheles gambiae, którego ukąszenia odpowiedzialne są za większość zachorowań w Afryce. Naukowcy nazwali komara Goundry (nazwa jednej z afrykańskich wiosek, w których został znaleziony). Po wyhodowaniu i przebadaniu nowego pokolenia tych komarów w laboratorium naukowcy są przekonani, że skomplikują one i tak trudne, niekończące się próby kontrolowania malarii.
"Są bardziej podatne na pasożyta malarii niż inne komary, a dodatkowo należą do gatunków, które zdecydowanie preferują ludzką krew. Wiemy też, że ich populacja jest bardzo duża" - mówi Ken Vernick z Francuskiego Narodowego Centrum Badań naukowych w Paryżu, jeden z naukowców, którzy znaleźli nowe komary w okolicach Burkina Faso.
Badacze nie są w stanie ustalić na razie w jakim stopniu komary te przyczyniły się do kolejnych zachorowań na malarię, ale podejrzewają, że zdążyły już odegrać istotną rolę w rozprzestrzenianiu się tej choroby. Gatunek mógł przez pewien czas pozostać niezauważony, gdyż żeruje najczęściej na dworze, podczas gdy większość badanych osobników łapana jest w pomieszczeniach.
Vernick przypuszcza, że komary te wyewoluowały stosunkowo niedawno, być może w związku z nieprzychylnymi dla nich warunkami panującymi wewnątrz mieszkań, gdzie stosowane są moskitiery i środki owadobójcze.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.