Dwie trzecie Włochów od poniedziałku jest w żółtej strefie zaostrzonych restrykcji. Sytuacja zmieniła się dla osób niezaszczepionych, czyli zdecydowanej mniejszości. Nie mogą iść do kina, teatru, biblioteki, na koncert, wypić kawy przy barze, zjeść przy stole w środku restauracji.
Żółtymi strefami w związku z gwałtownym skokiem liczby zakażeń są regiony: Lombardia, Piemont, Lacjum, Sycylia, Liguria, Marche, Wenecja Euganejska, Friuli- Wenecja Julijska, Kalabria oraz autonomiczne prowincje Trydent i Bolzano. Mieszka w nich 37 milionów osób.
Zmiana koloru z białego na żółty następuje w regionach, w których liczba zakażeń koronawirusem na 100 tysięcy mieszkańców przekracza 150, zajętych jest ponad 10 procent łóżek na intensywnej terapii i więcej niż 15 proc. na pozostałych oddziałach covidowych. Jest to, jak zauważa prasa, dzwonek alarmowy - ostrzeżenie przed możliwością prawdziwego zaostrzenia restrykcji, jeśli sytuacja będzie dalej się tam pogarszać.
Obecnej zmiany nie odczują osoby posiadające tzw. Super Green Pass, czyli wzmocnioną przepustkę Covid-19, wystawioną tylko na podstawie szczepienia lub wyleczenia. Jest ona wymagana w wielu publicznych przestrzeniach, a rząd nie wyklucza rozszerzenia tego wymogu w najbliższym czasie także na wszystkie miejsca pracy.
Zaszczepionych we Włoszech jest około 86 procent mieszkańców. Przyzwyczaili się już do tego, że proszeni są o okazanie przepustki Covid-19 w barach i restauracjach, w placówkach kultury, ośrodkach sportowych, przy wstępie na masowe imprezy.
Jak stwierdza dziennik "La Stampa", 10 stycznia rozpocznie się w kraju "prawie lockdown dla niezaszczepionych", ponieważ wejdą w życie dalsze zaostrzone przepisy. Wzmocniona przepustka będzie wymagana praktycznie wszędzie z wyjątkiem sklepów.
Super Green Pass będzie obowiązkowy w pociągach, a także w komunikacji miejskiej. Osoby bez takiego dokumentu nie będą mogły usiąść nawet w ogródkach restauracyjnych ani zatrzymać się w hotelu. Niedostępne dla nich będą stoki narciarskie.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.