Trzy czwarte mieszkańców Unii Europejskiej nie zna jednolitego europejskiego numeru alarmowego 112 - wynika z Eurobarometru opublikowanego w piątek, kiedy obchodzony jest dzień tego bezpłatnego numeru, którego celem jest ratowanie zdrowia i życia ludzi.
"Europejski numer alarmowy 112 ratuje życie, ale tylko wtedy gdy ludzie są świadomi jego istnienia. Państwa członkowskie muszą podejmować dalsze starania w celu uświadomienia wszystkim obywatelom, że w sytuacji nadzwyczajnej mogą zadzwonić pod numer 112" - oświadczyła unijna komisarz ds. telekomunikacji Neelie Kroes.
Z numeru 112 można skorzystać w całej UE, aby połączyć się ze służbami ratunkowymi. Ale numer wciąż nie jest znany trzem na czterech obywateli UE. Tylko 26 proc. pytanych obywateli UE jest w stanie spontanicznie wskazać 112 jako numer umożliwiający połączenie się z policją, strażą pożarną lub pogotowiem ratunkowym z dowolnego miejsca. Polska należy do krajów, gdzie sytuacja jest najlepsza: podobnie jak w Czechach, Finlandii, Luksemburgu i na Słowacji, odsetek dobrze poinformowanych obywateli przekracza połowę. Z kolei w Grecji, Włoszech i Wielkiej Brytanii numer ten jest znany mniej niż 10 proc. mieszkańców.
Unijne przepisy telekomunikacyjne nakładają na państwa członkowskie obowiązek informowania swoich obywateli o numerze 112. Chociaż większość rządów twierdzi, że podejmuje działania mające na celu upowszechnianie numeru (takie jak eksponowanie go na pojazdach służb ratunkowych), to zaledwie 27 proc. obywateli UE potwierdziło otrzymanie informacji na temat numeru 112 w ciągu ubiegłego roku.
Ponadto od lipca 2009 roku osoby używające swoich telefonów komórkowych za granicą powinny otrzymać sms od operatorów sieci z informacją o numerze 112. Jednakże 81 proc. Europejczyków podróżujących do innego państwa UE twierdzi, że nie otrzymało takiej informacji. Od maja br. stosowne informacje mają zostać również udostępnione podróżującym na przykład na lotniskach, dworcach kolejowych oraz międzynarodowych dworcach autobusowych.
Nowe unijne przepisy przewidują też wymóg bezpłatnego udostępnienia dokładnej lokalizacji osoby dzwoniącej z chwilą odebrania połączenia przez służby ratunkowe.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.