Ze względu na kryzys mieszkaniowy coraz więcej osób decyduje się zamieszkać w opustoszałych centrach handlowych - informuje dziennik "NRC".
Niderlandy borykają się z poważnym problemem na rynku mieszkaniowym, jednocześnie rośnie liczba pustych sklepów. To powoduje, że rejony handlowe są coraz chętniej zasiedlane przez Holendrów.
"NRC" jako przykład podaje centrum handlowe w dzielnicy Hoogvliet w Rotterdamie w centralnej Holandii. "Centrum handlowe przeszło w ostatnich latach gruntowny remont i powstało 47 nowych mieszkań na wynajem" - czytamy w gazecie.
Deweloper Kroonenberg Groep buduje je nad sklepami, na piętrach, które wcześniej służyły jako magazyny lub jako piętro sklepu poniżej.
"Rosnące ceny domów sprawiają, że takie projekty stają się coraz atrakcyjniejsze dla właścicieli nieruchomości i deweloperów" - uważa Olaf Nieuwenhuis z Kroonenberg Groep, cytowany przez gazetę.
Średnio około 8 proc. sklepów w Holandii jest obecnie pustych, a w niektórych miejscach nawet ponad dwukrotnie więcej - mówi "NRC" Martijn Exterkate z firmy doradztwa przestrzennego Stec Groep.
Dział badawczy Rabobank przewiduje, że w najbliższym czasie od 10 tys. do 20 tys. sklepów w centrach holenderskich miast zostanie przekształconych w mieszkania.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...