„Modlitwa nagina ludzkie serca i przemienia nawet te zatwardziałe, skamieniałe latami wojny i pozornie odporne na nawrócenie”
Arcybiskup Moskwy przypomina, że trwają prace nad przygotowaniem drugiego spotkania Papieża Franciszka z patriarchą Rosyjskiej Cerkwii Prawosławnej, Cyrylem. Do spotkania może dojść w czerwcu lub lipcu. „Na pewno będzie ono pozytywnym impulsem do budowania pokoju. Może pomóc w naprawie relacji rosyjsko-ukraińskich” – zauważył abp Paolo Pezzi.
Przypomniał pozytywne skutki jakie wynikły z historycznych rozmów papieża Pawła VI z patriarchą Atenagorasem prowadzonych na zakończenie Soboru Watykańskiego II i z podpisanej przez nich deklaracji o wzajemnym przebaczeniu. „W kolejnych latach nastąpił wzrost liczby spotkań i ważnych etapów dialogu. To wszystko wymaga czasu, nie przekłada się automatycznie na relacje państwowe, a pokój nie pojawia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jednak przebaczenie na pewno będzie krokiem w jego kierunku” – uważa abp Pezzi.
Zaznaczył, że dyplomacja i polityka mogą wiele, ale w dłuższej perspektywie liczy się osobiste nawrócenie każdego z nas, umożliwiające zmianę spojrzenia na drugiego człowieka. „Chodzi o to, aby patrzeć oczami Boga, który nie dzieli ludzi na przyjaciół i wrogów. Musimy naprawdę uwierzyć w moc przebaczenia, bez tego nie będzie pokoju” – wskazał ordynariusz Moskwy.
Abp Pezzi zaznaczył, że taka zmiana myślenia jest cudem i wymaga modlitwy. Przyznał, że sam od tygodni uważnie śledzi rosnące napięcie na linii Rosja-Ukraina i podczas każdej Mszy modli się o pokój. Podkreślił, że modlitwa ma prawdziwą moc i nie powinna być traktowana jako ostatnia deska ratunku. „Modlitwa nagina ludzkie serca i przemienia nawet te zatwardziałe, skamieniałe latami wojny i pozornie odporne na nawrócenie” – wskazał arcybiskup Moskwy.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.