To równoczesne wypowiedzenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Decyzja pozbawi Rosjan możliwości wnoszenia skarg przed Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Jednym z warunków wejścia Rosji do Rady Europy w 1996 r. było wprowadzenie moratorium na stosowanie kary śmierci wciąż zapisanej w rosyjskim prawie.
Komunikat ws. wyjścia z Rady opublikowało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W oświadczeniu czytamy: "Rosja nie będzie uczestniczyć w przekształcaniu najstarszej europejskiej organizacji w kolejną platformę do przywoływania zachodniej wyższości i narcyzmu przez NATO i jego posłusznego naśladowcę, UE. (...) Niech się cieszą, że rozmawiają ze sobą bez Rosji".
Członkostwo Rosji wygaśnie z końcem roku, o czym informuje wiceprzewodniczący rosyjskiego parlamentu.
Wyjście Rosji z Rady i wypowiedzenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka ma dla zwykłych Rosjan przede wszystkim dwa poważne skutki: brak możliwości wnoszenia skarg przeciw swojemu państwo do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz możliwość przywrócenia kary śmierci. O tym drugim skutku wypowiedział się już były prezydent Dymitrij Miedwiediew, który uznał obecne okoliczności za "dobrą okazję" do przywrócenia kary śmierci.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.