Myślę, że dziś, a może jutro usłyszymy dobre wieści dotyczące ewakuacji mieszkańców z oblężonego przez Rosjan Mariupola - powiedział w sobotę Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, cytowany przez agencję Reutera.
"Nasza delegacja prowadząca negocjacje z Rosją w Stambule osiągnęła porozumienie w celu zapewnienia ewakuacji z Mariupola" - przypomniał prezydencki doradca.
Wiceszef biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko zapowiedział w sobotę, że jeden z korytarzy humanitarnych, które mają być tego dnia uruchomione na Ukrainie będzie prowadzić z Mariupola do Zaporoża.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) wysłał w piątek zespół, który miał wyprowadzić z Mariupola konwój około 54 ukraińskich autobusów i prywatnych pojazdów, jednak grupa MKCK nie dotarła do miasta, zawróciła twierdząc, że warunki uniemożliwiły ewakuację - pisze Reuters. MKCK zapowiedział, że w sobotę "znów spróbuje pomóc w bezpiecznym wyprowadzeniu cywilów z Mariupola".
Otoczony od pierwszych dni trwającej pięć tygodni rosyjskiej inwazji Mariupol jest głównym celem Moskwy w południowo-wschodnim regionie Donbasu. Władze lokalne i media alarmują o tragicznej sytuacji humanitarnej pozostałych w mieście dziesiątek tysięcy ludzi.
Ze wstępnych szacunków władz wynika, że w blokowanym przez Rosjan Mariupolu na zginęło prawie 5 tys. ludzi, w tym ok. 210 dzieci, a 30 tys. mieszkańców wywieziono do Rosji albo na wschód Ukrainy niekontrolowany przez rząd w Kijowie - informował w tym tygodniu portal Ukraińska Prawda, który szacował, że w mieście pozostało ok. 140 tys. mieszkańców.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.