Parlament Europejski proponuje "aborcję dla każdego" na Dzień Kobiet - mówi europoseł PiS Konrad Szymański
"Unia Europejska nigdy nie powinna wypowiadać się na temat dostępności aborcji. Parlament łamie traktaty przyjmując takie sprawozdania" - uważa poseł PiS do Parlamentu Europejskiego Konrad Szymański.
W dzisiejszym głosowaniu PE przyjął dwa sprawozdania, w których upomina się o "prawo do bezpiecznej aborcji". Pierwszy dotyczy nierówności zdrowotnych w UE (Estrela, za 379, przeciw 228, wstrzymało się 49). Drugi to raport nt. równości kobiet i mężczyzn 2010 (Nedelcheva, 366 za, 200 przeciw, 32 wstrzymało się).
Raport o nierównościach zdrowotnych w UE zawiera zapis, który mówi, że “Unia Europejska i państwa członkowskie muszą (sic!) zagwarantować kobietom łatwy dostęp do środków antykoncepcyjnych, a także prawo do bezpiecznej aborcji” (pkt. 25).
W punkcie 29 czytamy wezwanie do bezwarunkowego dostępu do wspomaganego zapłodnienia bez “względu na stan cywilny i orientację seksualną”. Tutaj pominięto odniesienie do wieku z pierwotnej wersji.
W innych punktach sprawozdania czytamy, że “Unia Europejska i państwa członkowskie muszą wspierać społeczeństwo obywatelskie i organizacje kobiet, które propagują prawa kobiet, w tym prawa kobiet w zakresie praw seksualnych i reprodukcyjnych.” (pkt. 53). W oficjalnej terminologii WHO prawa reprodukcyjnej zawierają aborcję.
Załączona do sprawozdania opinia Komisji Praw Kobiet idzie jeszcze dalej - wzywa UE i państwa członkowskie do promowania aborcji na całym świecie. W pkt. 25 opinii czytamy, że Parlament Europejski „jest zdania, że Unia Europejska i państwa członkowskie muszą w ramach swej polityki zapewniać zdrowie seksualne i reprodukcyjne kobiet, uwzględniać śmiertelność matek i stwarzać możliwość bezpiecznej aborcji w Unii Europejskiej i poza nią.”
Raport o równości kobiet i mężczyzn "opowiada się za dostępem kobiet i mężczyzn do odpowiednich informacji i wsparcia w dziedzinie opieki nad zdrowiem reprodukcyjnym, a także podkreśla, że kobiety powinny mieć te same prawa i możliwości, co mężczyźni w zakresie dostępu do usług w tej dziedzinie; podkreśla, że kobiety powinny mieć kontrolę nad swoimi prawami seksualnymi i rozrodczymi, szczególnie poprzez łatwy dostęp do środków antykoncepcyjnych i możliwość aborcji; wzywa państwa członkowskie i Komisję Europejską do realizacji środków i działań uświadamiających mężczyznom ich odpowiedzialność w kwestiach seksualnych i rozrodczych." (pkt. 66).
Zdaniem posła Szymańskiego sprawa aborcji, czy wspomaganej prokreacji to dziedziny, które powinny pozostać w granicach kompetencji narodowej. „Unia Europejska nie powinna i nie ma prawa do angażowania się w ten spór. Dlatego apelowałem o eliminację tych fragmentów tekstu raportów, które odnoszą się do aborcji lub wspomaganej prokreacji” - mówi Konrad Szymański z PiS.
Przypomina, że „wszystkie siły polityczne w trakcie kampanii przed referendum akcesyjnym obiecały Polakom, że Unia Europejska nie będzie się mieszała w sprawy dotyczące aborcji”. „Temu służyła Deklaracja w sprawie moralności publicznej dołączona do traktatu akcesyjnego przez rząd Leszka Millera. Jeżeli chcemy dotrzymać słowa, lewica powinna trzymać się zasady ochrony kompetencji narodowej w tego typu sprawach, bez względu na osobiste poglądy dotyczące samej materii sporu" – podkreśla poseł PiS do PE.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.