Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, powiedział w sobotę, że rosyjski prezydent Władimir Putin ignoruje propozycje przywódców zachodnich dotyczące uruchomienia korytarza humanitarnego z oblężonego Mariupola.
"Niektórzy przywódcy polityczni zwracali się do Putina poprzez swoje osobiste kanały. Przekonują oni, że ze względów humanitarnych trzeba to zrobić (uruchomić korytarz humanitarny-PAP). Niestety, ze strony rosyjskiej nie ma żadnej reakcji" - powiedział Podolak, cytowany przez agencję Ukrinform.
Wyraził przekonanie, że dla Rosji "zniszczenie Mariupola i zakładów Azowstal jest symboliczne".
"Każdego dnia trwają ataki w celu zniszczenia Azowstalu, przy maksymalnym użyciu całej ciężkiej artylerii i lotnictwa. Rosjanie wiedzą, że tam są dzieci, cywile, ale kontynuują bombardowania" - oświadczył Podolak.
Oblężenie Mariupola przez rosyjskie wojska trwa od początku marca. Miasto jest pod ciągłymi ostrzałami i bombardowaniami. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
W rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie fabryki Azowstal prawdopodobnie wciąż ukrywa się około 1000 mieszkańców Mariupola. W zakładach bronią się pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Podejmowane w ciągu ostatnich dni przez stronę ukraińską próby ewakuacji cywilów z Azowstalu nie przyniosły rezultatu.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.