Wojska rosyjskie przedarły się do zakładów Azowstal, ostatniego punktu oporu sił ukraińskich w Mariupolu - podał w środę portal Ukraińska Prawda, powołując się na własne źródła. Władze miasta potwierdziły, że na terenie zakładów trwają ciężkie walki.
Szturm Azowstalu rozpoczął się we wtorek, po częściowej ewakuacji cywilów z terenu zakładów. W środę wojska rosyjskie przedarły się do kombinatu, który dotąd bombardowały i ostrzeliwały. Trwają ciężkie walki, nie ma kontaktu z żołnierzami ukraińskimi - relacjonuje Ukraińska Prawda.
Informacje te częściowo potwierdził mer Mariupola Wadym Bojczenko. "Dziś trwają na terenie naszej twierdzy, Azowstalu, ciężkie walki. Nasi chłopcy bronią tej twierdzy, ale jest bardzo trudno, bo jest ostrzeliwana z ciężkiej artylerii, z czołgów, działa lotnictwo i podeszły okręty" - powiedział mer w telewizji ukraińskiej.
Mer powiedział także, że około 30 dzieci czeka na ewakuację z terenu zakładów. We wtorek Bojczenko informował, że w Azowstalu wraz z żołnierzami pozostawało jeszcze ponad 200 cywilów.
Podczas próby szturmu we wtorek Rosjanie użyli sprzętu opancerzonego i czołgów, usiłowali też wysadzić desant i skierowali do walk dużą liczbę piechoty - podała agencja Unian. Również według tej agencji od tego momentu z obrońcami Azowstalu nie ma kontaktu.
Prawie całkowicie zniszczony przez Rosjan Mariupol doświadcza jednej z największych katastrof humanitarnych. Ośrodkiem ukraińskiego oporu pozostawał kombinat Azowstal, gdzie broni się pułk ukraińskiej Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Według wicepremier Ukrainy Iryny Wereszczuk na terenie kombinatu znajduje się ponad 40 ciężko rannych żołnierzy.
SYTUACJA NA UKRAINIE: Relacjonujemy na bieżąco
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.