Reklama

Mosbacher: Nie wierzcie w kłamstwa o Polsce

Dyskusja, która toczy się w Unii Europejskiej odnośnie Polski i praworządności, jest niesprawiedliwa; to są absurdy i szkoda, że Unia daje wiarę tym kłamstwom - powiedziała w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" b. ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

Reklama

Mosbacher podkreśliła, że Polska jest dziś niekwestionowanym liderem, jeżeli chodzi o niesienie wsparcia Ukrainie. "Właściwie wszystko, co robimy my, sojusznicy, dzieje się we współpracy z Warszawą. Polska jest naszą bramą wejściową do pomocy Ukrainie. Polsce należą się podziękowania za to, co robi i jak inspiruje innych" - powiedziała.

Jak oceniła, dyskusja, która toczy się w Unii Europejskiej odnośnie Polski i praworządności, jest "zwyczajnie niesprawiedliwa".

"Ciągle słyszymy, że Polska ma problem z praworządnością, reformą sądownictwa, a nawet - jeśli chodzi o demokrację - cofa się do zamierzchłych czasów. To są absurdy i szkoda, że Unia daje powszechnie wiarę tym kłamstwom. Wszystkie wybory, który odbyły się w Polsce, były uczciwe i wolne. Nikt nie podważył ich wyniku. Demokracja działa jak należy, bez zarzutu. Obawiam się, że to ciągłe czepianie się Polski wynika z niezrozumienia tego kraju, który w Europie Środkowo-Wschodniej jest liderem" - zauważyła b. ambasador USA w Polsce.

Według niej, żadne inne państwo nie zrobiło tak wiele w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego co Polska.

"Polacy od lat na arenie międzynarodowej próbowali opowiedzieć światu, czym jest Rosja. Ale nikt nie chciał słuchać. Kto słuchał Polski, gdy mówiła o zagrożeniu, jakie niesie z sobą projekt Nord Stream 2? Dzisiejsza sytuacji to w dużej mierze wina Niemców. To oni chcieli uzależnić Europę od taniego rosyjskiego gazu i od Nord Stream 2. Przymykali oczy. Budowali z politykiem anektującym Krym i Donbas wspólny gazociąg, robili interesy" - stwierdziła Mosbacher.

Zdaniem Mosbacher należy zacząć dyskusję, co będzie po wojnie. "Cały czas słyszę, że Ukraina musi wygrać, musi odzyskać całe swoje terytorium. Ale musimy też myśleć o tym, co będzie dalej. (...) co będzie, jeśli Rosja stanie się satelitą Chin? Co się stanie po zwycięstwie Ukrainy? Jakie są nasze oczekiwania? A jeśli Putin pozostanie u władzy? Czy Rosja nadal będzie zagrożeniem? Przecież nie możemy po prostu zignorować 150 mln ludzi w największym kraju świata. Musimy znaleźć sposób na uczynienie Rosji dobrym, bezpiecznym sąsiadem" - zaznaczyła Mosbacher.

 
 
«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »

Reklama