Ojciec Ignacy Rejch OFMConv w styczniu przyszłego roku skończyłby 100 lat. Pamiętał o. Maksymiliana Kolbego, któremu służył przy ołtarzu jako ministrant.
Franciszkanin o. Ignacy Jan Rejch zmarł 14 lipca. Był ostatnim świadkiem życia św. Maksymiliana Kolbego. W okresie międzywojennym jako dziecko mieszkał na ul. Teresińskiej w Warszawie i był ministrantem. W kaplicy zgromadzenia służył o. Kolbemu do Mszy św. Wspominając to wydarzenie w "Gościu Łowickim", mówił: "Pamiętam brata Grodzkiego i zakonnika w okularach z długą brodą. Dopiero po wstąpieniu do klasztoru dowiedziałem się, że zakonnikiem, który był wówczas w mojej parafii, był właśnie o. Maksymilian".
Urodził się 2 stycznia 1923 r. w Warszawie. Do zakonu franciszkanów w Niepokalanowie wstąpił w 1942 r.
W czasie powstania warszawskiego przebywał w klasztorze przy ul. Zakroczymskiej w Warszawie, gdzie chroniła się ludność cywilna i którego franciszkanie służyli jako kapelani wśród powstańców. Po zajęciu klasztoru przez Niemców przebywał w obozie w Pruszkowie, a potem wrócił do Niepokalanowa. Na kapłana w zakonie franciszkańskim został wyświęcony 21 grudnia 1951 r.
Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona 20 lipca o godz. 11 w bazylice Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask w Niepokalanowie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.
Owijają się wokół nich i wpływają niekorzystnie na ich działanie.
"Musimy odpowiednio zwiększyć liczbę personelu w brygadach zmechanizowanych".
Podczas godzinnego przemówienia Trump w większości ponowił swoje wyborcze obietnice.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.