Papież Franciszek spotkał się z członkami Powszechnej Konfederacji Przemysłu Włoskiego, głównego stowarzyszenia przedsiębiorców w tym kraju. Ojciec Święty zaprosił ich do rozważania na temat dobrego używania własnych środków i biznesu, przypominając że jednym z podstawowych pytań Ewangelii jest kwestia możliwości wejścia osób bogatych do nieba.
Franciszek podał trzy warunki, jakie jego zdaniem należy spełnić w zarządzaniu dobrami materialnymi, aby zostać przyjętym do Królestwa Niebieskiego. Pierwszym jest duch dzielenia się tym, co mamy. Wskazał przy tym, że sprawiedliwy system podatkowy stanowi w swojej istocie właśnie jeden z podstawowych sposobów przekazywania własnych środków na rzecz dobra wspólnoty.
Drugi warunek to stwarzanie możliwości godnej pracy i zachowywanie kontaktu z pracą jako taką przez przedsiębiorcę. Równocześnie Ojciec Święty podkreślił tutaj potrzebę wspierania rodzin, aby spadek demograficzny w wielu krajach świata nie doprowadził do poważnego kryzysu.
Trzecim warunkiem jest tworzenie sprawiedliwej równości w swoim biznesie – unikanie nadmiernych różnic w zarobkach, bo w przedsiębiorstwie wszyscy zależą od siebie nawzajem. Papież zaznaczył, iż to pozwala na dobre wykorzystanie pieniądza, które jest wyraźnie zalecane przez Ewangelię i do którego on sam szczerze zachęca.
„Dwa denary, które [miłosierny] Samarytanin przekazuje właścicielowi gospody są bardzo ważne: w Ewangelii pojawia się nie tylko 30 denarów Judasza. Tak naprawdę, ten sam pieniądz może być użyty, tak wczoraj jak i dziś, aby zdradzić i sprzedać przyjaciela lub aby uratować ofiarę - powiedział Franciszek. - Widzimy to każdego dnia, kiedy pieniądze Judasza oraz te należące do miłosiernego Samarytanina współistnieją na tych samych rynkach, na tych samych giełdach, na tych samych placach. Ekonomia rośnie i staje się ludzka, kiedy pieniądze Samarytan przekraczają liczebnie te należące do Judasza.“
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.