Topnienie lodowców regularnie dostarcza tego rodzaju znalezisk.
Pod koniec października holenderski alpinista, Omer Sami, podczas wspinaczki na lodowcu Leschaux w masywie Mont Blanc dokonał przypadkowego odkrycia: znalazł zgubioną kartę kredytową. Nie byłoby w tym nic dziwnego - masyw Mont Blanc to mocno eksploatowany przez alpinistów teren - gdyby nie fakt, że karta straciła ważność w czerwcu 1997 r., ma więc ponad ćwierć wieku. Jednak dzięki wykorzystaniu mediów społecznościowych udało się ustalić historię właściciela zaginionej karty.
Ta należała do młodego belgijskiego wspinacza, Jürgena Andriesa, który zginął w górach 28 lipca 1995 r. podczas próby wejścia na mityczną północną ścianę Grandes Jorasses (4,208 m). , szczyt, który dokładnie góruje nad lodowcem Leschaux. W dniu tragicznego wypadku Andries miał zaledwie 21 lat. Tego samego dnia, w tej samej ścianie zginęli również dwaj inni doświadczeni wspinacze: Alec Bronytz (24 l.) i Guido Cardoen (44 l.).
Tego rodzaju znaleziska są coraz częstsze w związku z wytapianiem górskich lodowców. Niektóre ze znalezisk kryją bardzo ciekawe historie. W 2013 r. na lodowcu pod Mont Blanc znaleziono metalową kasetkę z kamieniami szlachetnymi, będącą najprawdopodobniej pozostałością po katastrofie indyjskiego samolotu pasażerskiego sprzed ponad pół wieku.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.