Jestem zdecydowanie za tym, żeby w szkołach na Litwie było więcej języka polskiego jako obcego - powiedziała w środę premier tego kraju Ingryda Szimonyte w wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie Radio Znad Wilii. Wyraziła opinię, że język rosyjski mógłby zostać zastąpiony przez polski jako drugi język obcy nauczany w litewskich szkołach.
"Uważam, że jest to bardzo dobry wybór. Byłabym szczęśliwa, gdyby język polski, a nie rosyjski, był drugim wyborem języka obcego, obok angielskiego" - oświadczyła Szimonyte.
Premier zaznaczyła, że znalezienie nauczycieli języka polskiego na Litwie nie powinno być trudne, ponieważ w kraju są polskie szkoły, gdzie w przypadku zmniejszania się liczby uczniów, nauczyciele mogliby przejść do szkół litewskich.
Podkreślając, że znajomość języków jest korzystna, Szimonyte zaznaczyła, że "rosyjski nie powinien być jedynym drugim językiem obcym do wyboru w naszych szkołach".
"Chciałoby się, żeby dzieci w szkole, w ramach systemu edukacji, za który odpowiada państwo, miały szerszy wybór nauki drugiego języka obcego, a nie jedynie naukę rosyjskiego" - powiedziała premier. Przypomniała jednak, że "w kraju brakuje nauczycieli do nauki innych języków obcych". "Dwoma rękoma jestem za tym, by łotewski, polski były maksymalnie dostępne jako drugi język obcy - powiedziała Szimonyte.
Według danych Ministerstwa Edukacji, Nauki i Sportu Litwy, rosyjski jako drugi język obcy jest w tym roku szkolnym najpopularniejszym językiem w szkołach. Wybrało go prawie 15 tys. uczniów klas szóstych. Litewskie władze oświatowe zaleciły szkołom rezygnację z języka rosyjskiego jako drugiego języka obcego.
Wystąpienie premiera Litwy kontrastuje z poniższą wypowiedzią z 2011 r.:
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.