Każdego dnia na świecie 22 dzieci ginie lub zostaje poważnie ranione – wynika z raportu przygotowanego przez Save the Children. „Na całym świecie w strefach konfliktów żyje około 449 milionów dzieci, z czego 230 milionów mieszka w najbardziej niebezpiecznych rejonach” – zaznacza Filippo Ungaro, rzecznik włoskiego oddziału organizacji.
Raport przytacza świadectwa ofiar konfliktów, wśród nich dziewięcioletniego Jemeńczyka, który stracił nogę podczas bombardowania w chwili, gdy grał w piłkę z kolegami. „Trudno jest żyć bez nogi” – zaznacza chłopiec. - Wcześniej grałem w piłkę, biegałem i byłem z kolegami; teraz siedzę w domu”. Tylko „w ostatnim roku zginęło lub odniosło rany ponad osiem tysięcy dzieci” – podkreśla w wywiadzie dla Radia Watykańskiego Filippo Ungaro.
Inwazję Rosji na Ukrainę relacjonujemy na bieżąco: RELACJA
Większość wojen nie otrzymuje odpowiedniej uwagi ze strony mediów
„Najniebezpieczniejszymi krajami dla dzieci są: Jemen, Afganistan, Somalia, Syria, Demokratyczna Republika Konga. Zdecydowanie najgorszym miejscem jest Jemen. Te państwa wymieniane są od lat: w Syrii walczy się od dwunastu lat, w Jemenie od ośmiu. Jednak raport nie uwzględnia Ukrainy, będącej jednym z nowych krajów, gdzie dochodzi do poważnych przestępstw wobec dzieci – mówi rzecznik Save the Children Italia- Niestety niektóre wojny na świecie, powiedziałbym nawet, że większość z nich, nie otrzymują odpowiedniej uwagi mediów. W rezultacie brakuje odpowiedniego poziomu finansowania ze strony społeczności międzynarodowej i darczyńców. Dziesięć krajów dotkniętych najgorszymi konfliktami jest finansowanych średnio na poziomie 43 proc. sumy, o którą apeluje ONZ. Ta kwota wyraża rzeczywiste potrzeby ludności i ilość środków potrzebnych do odbudowy. Uwaga mediów i finansowanie ze strony donatorów idą w parze.“
Przeczytaj: Syryjski franciszkanin: w Aleppo dominują strach, nieufność i rozpacz
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.