Prezydent Andrzej Duda przybył w sobotę do Ad-Dauhy, gdzie weźmie udział w V Konferencji ONZ w sprawie państw najsłabiej rozwiniętych. Katar to pierwszy przystanek polskiego prezydenta podczas wizyty na Bliskim Wschodzie; stamtąd uda się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Prezydent będzie przebywał z roboczą wizytą w Katarze od soboty do poniedziałku, a następnie - od poniedziałku do środy - złoży oficjalną wizytę w ZEA.
W Katarze Duda weźmie udział w V Konferencji Organizacji Narodów Zjednoczonych w sprawie państw najsłabiej rozwiniętych (LDC5) i będzie współprzewodniczył panelowi tematycznemu wysokiego szczebla poświęconemu kwestii wspierania mieszkańców z państw najsłabiej rozwiniętych. Będzie także jednym z głównych mówców w panelu poświęconym tematyce rolnictwa i rozwoju terenów wiejskich, odbywającego się na marginesie Konferencji Forum Sektora Prywatnego.
Prezydent wystąpi również w debacie ogólnej, podczas której - jak zapowiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz - poruszy kwestie bezpieczeństwa w związku z rosyjską agresją na Ukrainę, w tym bezpieczeństwa żywnościowego i globalnych skutków gospodarczych wojny oraz pomocy rozwojowej udzielanej przez Polskę dla państw LDC.
Planowane są również spotkania bilateralne z przedstawicielami państw LDC, podczas których zostaną omówione m.in. stosunki dwustronne oraz kwestie związane z rosyjską dezinformacją prowadzoną w państwach rozwijających się. Jak mówił Przydacz, państwa globalnego Południa, Afryki i Azji często podlegają działaniom propagandy rosyjskiej.
"Należy dziś tłumaczyć naszym partnerom z Południa na czym polega rosyjska inwazja na Ukrainie, jakie są jej przyczyny, jakie są jej cele. Trzeba niejako odkłamywać tę zakłamaną rzeczywistość rosyjską, trzeba zwalczać rosyjską propagandę" - powiedział prezydencki minister.
Przydacz wskazał też, że przez ostatnie lata polscy przedsiębiorcy nagromadzili wiedzę, doświadczenie i chęć realizacji interesów nawet w dalszych destynacjach. Jak mówił, rolą polskiej dyplomacji jest otwieranie drzwi i dawanie zielonego światła polskim przedsiębiorcom chcącym funkcjonować na rynkach azjatyckich, afrykańskich, czy bliskowschodnich.
"Temu zagadnieniu będzie poświęcona konferencja ONZ dotycząca państw najsłabiej rozwiniętych. Liderzy państw afrykańskich, Bliskiego Wschodu, Azji i Europy będą zastanawiali się również nad tym, jak rozwiązać te najbardziej palące problemy państw afrykańskich i Bliskiego Wschodu, z których wynika między innymi presja migracyjna na Polskę" - powiedział Przydacz. Podkreślił, że Polska od zawsze powtarzała, "że problemy należy rozwiązywać tam, na miejscu, niekoniecznie zachęcając wszystkich chętnych do przyjazdu do Europy".
Konferencja ONZ w sprawie państw najsłabiej rozwiniętych to cykliczne spotkanie organizowane co 10 lat; podczas szczytu spotkają się przedstawiciele 46 uznanych za najsłabiej rozwinięte państw i reprezentanci bogatszych krajów z różnych części świata. Ostatnia taka konferencja miała miejsce w 2011 roku.
Następnym etapem podróży prezydenta Dudy będą Zjednoczone Emiraty Arabskie. We wtorek w Abu Zabi polski przywódca spotka się z prezydentem tego kraju Szejkiem Mohamedem bin Zayedem Al Nahyanem.
Jak zapowiedział Przydacz, rozmowy będą koncentrować się na współpracy politycznej, gospodarczej i aktualnej sytuacji międzynarodowej. "Podczas wizyty pana prezydenta w ZEA zostaną również podpisane porozumienia międzyrządowe dotyczące współpracy w dziedzinie energii, czy w sprawie wymiany doświadczeń w dziedzinie sztucznej inteligencji i gospodarki cyfrowej" - zapowiedział.
Jak podkreślił minister, w czasie wizyty dużo uwagi zostanie poświęcone rozmowom na temat emirackich możliwości inwestycyjnych w Polsce na zasadzie partnerstwa. "Spodziewane jest, że rozmowy prezydentów nadadzą nowy impuls do współpracy sektorowej m.in. w obszarze gospodarki cyfrowej, energii, rolnictwa, obrony. Prezydent Andrzej Duda chce też podkreślić znaczenie Inicjatywy Trójmorza i możliwości współpracy przy projektach infrastrukturalnych realizowanych w Europie Środkowo-Wschodniej" - zaznaczył Przydacz.
Wskazał, że Katar i ZEA są ważnymi partnerami gospodarczymi Polski, jak i całej Europy. "Z jednej strony są importerami żywności. I pan prezydent Andrzej Duda chce i planuje promować zdrową, polską żywność" - powiedział Przydacz. Zwracał również uwagę, że są to państwa eksportujące nośniki energii. Dlatego, jak podkreślił, chcąc zabezpieczać Europę przed jakimikolwiek wpływami rosyjskimi w zakresie nośników energii, konieczne jest poszerzenie współpracy energetycznej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.