Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah ogłosił w piątek, że Rada Obrony Narodowej wprowadziła w kraju stan wyjątkowy. Salah wyraził żal z powodu strzelaniny, która wybuchła po piątkowych modłach.
Podkreślił jednak, że policja nie otworzyła ognia do uczestników protestów, ponieważ nie było jej na miejscu. Prezydent mówił, że starcia, w których zginęło co najmniej 31 osób, wybuchły między mieszkańcami a protestującymi.
Salah poinformował także, iż w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego mieszkańcy mają zakaz noszenia broni. Jemeński prezydent mówił, że wśród protestujących są "uzbrojone elementy".
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.