Szef Ligi Arabskiej Amr Musa oświadczył w niedzielę, że gdy Liga wezwała do stworzenia strefy zakazu lotów nad Libią nie chciała, aby Zachód dokonywał ataków wojskowych godzących w ludność cywilną.
Jak podała oficjalna egipska agencja MENA, sekretarz generalny Ligi Arabskiej oznajmił, że zwołał pilne posiedzenie tej panarabskiej organizacji z siedzibą w Kairze w celu przedyskutowania sytuacji w całym świecie arabskim, a zwłaszcza w Libii.
"Prowadzimy w tej chwili konsultacje w sprawie spotkania poświęconego analizie wszystkich wydarzeń w świecie arabskim" - sprecyzował Mussa.
"To co dzieje się w Libii różni się od wprowadzenia strefy zakazu lotów, my zaś chcemy ochrony ludności cywilnej, a nie zrzucania bomb na innych cywilów".
Od soboty trwa operacja "Świt Odysei" prowadzona przez wojska międzynarodowej koalicji na podstawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która zezwala na użycie siły przeciwko wojskom Muammara Kadafiego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.