„Niepomyślne diagnozy prenatalne nie są już wyrokiem śmierci, ale torują drogę nadziei i pokoju (…). Rany stają się przestrzeniami, przez które widzimy światło nowego sposobu przeżywania cierpienia” – mówi prof. Giuseppe Noia o doświadczeniu pracy z dziećmi ciężko chorymi już w okolicach porodu oraz z ich rodzinami. Dyrektor Hospicjum Perinatalnego Polikliniki Gemelli zaznacza, że ostatecznie opieka nad tymi pacjentami potrafi uleczyć z „narkozy serca”, „ślepoty duszy” i „samotności istnienia”.
Ważną rolę odgrywa tutaj Fundacja Serce w Kropli, rozszerzając wsparcie na takie elementy, jak telefon zaufania dla rodziców czy pomoc psychologiczna. Dochodzą jeszcze do tego modlitwy – w całych Włoszech działają grupy proszące Boga za chorymi dziećmi oraz ich bliskimi. Powstaje tak sieć powiązań, która dostarcza potrzebnego ludzkiego i chrześcijańskiego przyjęcia, pozwalającego przeżyć tragiczne wieści o ciężkim stanie często nienarodzonej jeszcze pociechy. Fundacja wsparła już 5 tys. małych pacjentów. Zaangażowani pracownicy, wolontariusze czy wspierający działalność sami otrzymują bardzo wiele – zauważa w wywiadzie dla Radia Watykańskiego prof. Noia.
Prof. Noia: spotkanie z krzyżem w chorobie dziecka prowadzi do przemiany
„Te dzieci są prawdziwymi bohaterami nowej ewangelizacji. Dlaczego? Co uczyniły te rodziny i ich dzieci? Przyciągnęły wielu ludzi napotykających owe dzieci z ułomnościami, którzy potem się modlili i odkrywali wiarę. Pozwoliły ujrzeć na nowo wartość dawania świadectwa w sposobie, w jakim przyjmowały te słabości. Pomogły znaleźć głęboką motywację do służby «najbiedniejszym z biednych», jak mówiła Matka Teresa. Oświeciły też sumienia na to, że przyjęcie słabości oznacza przyjęcie Słowa Jezusa, który przyjmuje ciebie, przyjmuje mnie i który rzekł przecież – tu zwraca się do nas, pracowników służby zdrowia – «wszystko coście uczynili jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili». Dlatego owe rodziny, bez wypowiadania kazań, a jedynie przy pomocy wartości świadectwa ich życia, owe dzieci, jedne w niebie, inne żyją dzięki Fundacji Serce w Kropli, [głoszą] swoim jestestwem, swoją kruchością, objęciami, jakimi nas przyjmują, a jakie dobrze znamy – mówi prof. Noia. – Cóż więc mogę powiedzieć w obecnym Wielkim Tygodniu? Całe to świadectwo przyjęcia, zaufania Bogu, odsłania w mocny sposób, że spotkanie z krzyżem Chrystusa przemienia serce tych, którzy szukają go z pokorną i szczerą duszą, którzy zbliżają się do tych trudności. Oni przechodzą przemianę, przemianę serca.“
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.