Wierzymy, że Ukraina jest w stanie odzyskać swoje terytoria - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej po spotkaniu grupy kontaktowej ds. Ukrainy w Ramstein. Ocenił, że agresja Rosji stała się na Ukrainie wojną na wyniszczenie, w której Kijów potrzebuje pomocy logistycznej.
W bazie NATO w Ramstein w Niemczech odbywa się w piątek kolejne spotkanie na szczeblu ministrów obrony około 40 państw, które pomagają zbrojeniowo Ukrainie w odparciu rosyjskiej agresji.
Sojusznicy Kijowa dokonują podczas spotkania w Ramstein "przeglądu różnych potencjałów, systemów i dostaw, jakich potrzebują Ukraińcy, aby odzyskać więcej terenów" - powiedział dziennikarzom szef NATO.
Inwazja Rosji na Ukrainę: Relacjonujemy na bieżąco
"Mamy obecnie (na Ukrainie) do czynienia z wojną na wyniszczenie, a wojna na wyniszczenie staje się konfrontacją logistyczną" - ocenił Stoltenberg, wyjaśniając, że sojusznicy Kijowa koncentrują się obecnie na dostarczaniu amunicji i części zamiennych do sprzętu przekazanego już wcześniej Ukrainie.
Powtórzył, że członkowie Sojuszu popierają akcesję Ukrainy do NATO i podkreślił, że przyszłość Kijowa jest "w rodzinie euro-atlantyckiej", ale nie wypowiedział się temat jej ewentualnego terminu - relacjonuje AFP.
"Celem nadrzędnym jest sprawić, że Ukraina wygra (wojnę) (...) bez tego nie ma sensu dyskutowanie o akcesji (do NATO)" - dodał Stoltenberg.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.