Nowy publiczny bank krwi pępowinowej, do którego kobiety będą mogły bezpłatnie, dla dobra wspólnego, oddać krew pępowinową swojego dziecka powstaje przy rodzinnym Polskim Banku Komórek Macierzystych S.A. - poinformowano we wtorek na konferencji prasowej.
Na początek, bezpłatne pobranie i zdeponowanie krwi pępowinowej będzie możliwe w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus w Warszawie. Placówka będzie gotowa do wykonania pierwszych tego typu zabiegów już w kwietniu.
Jak wyjaśnił prezes zarządu Polskiego Banku Komórek Macierzystych (PBKM) Jakub Baran, komórki macierzyste (ze szpiku lub z krwi pępowinowej) zdeponowane w banku publicznym są dostępne dla każdego potrzebującego pacjenta - z Polski i ze świata. Dane o potencjalnych dawcach trafiają bowiem do światowego rejestru dawców szpiku i krwi pępowinowej. "Tak będzie również w przypadku naszego banku publicznego - rodzice, którzy zdecydują się ją oddać zrobią to pro publico bono, gdyż nie będą mieli prawa nią dysponować. Krew ta będzie dostępna dla wszystkich - w Polsce poprzez rejestr POLSTRANSPLANT, a za jego pośrednictwem trafi do rejestrów światowych" - zaznaczył.
W banku rodzinnym, krew jest pobierana na potrzeby danej rodziny. Rodzic płaci wówczas za pobranie i przebadanie krwi (w PBKM płaci się jednorazowo 2,5 tys. zł, a następnie co roku 300-400 zł za jej przechowywanie), ale za to dysponuje nią w pełni aż do uzyskania przez dziecko pełnoletniości, kiedy to ono staje się prawnym jej właścicielem.
"Tworząc bank publiczny chcmy zbudować świadomość polskiego społeczeństwa i lekarzy, że krew pępowinowa - materiał, który obecnie zostaje zniszczony i zmarnowany - jest bardzo dobrym źródłem komórek macierzystych i może ratować czyjeś życie" - powiedział Baran.
Jak przypomniał dr n. med. Dariusz Boruczkowski, specjalista chorób dzieci i transplantologii klinicznej, komórki macierzyste wykorzystuje się dziś m.in. w leczeniu nowotworów (białaczek, chłoniaków), wrodzonych defektów układu krwiotwórczego, niedoborów odporności i wrodzonych zaburzeń metabolicznych. Obecnie, trwają liczne badania nad możliwością zastosowania ich w schorzeniach neurologicznych (porażenie mózgowe) i metabolicznych (cukrzyca typu 1).
Wśród zalet krwi pępowinowej specjalista wymienił to, że do jej przeszczepienia wymagana jest zgodność mniejszej liczby antygenów tkankowych, niż w przypadku komórek ze szpiku lub krwi obwodowej i niższe jest ryzyko przeniesienia jakiegokolwiek zakażenia.
Obecnie, w Polsce funkcjonują trzy publiczne banki krwi pępowinowej, które powstały 10 lat temu: w warszawskim Centrum Onkologii, Instytucie Hematologii w Warszawie oraz w Centralnym Szpitalu Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. "Ale ponieważ finansowanie ich działalności przez Ministerstwo Zdrowia jest skromne, do tej pory zgromadziły one łącznie 362 jednostki tej krwi. Tymczasem, szacuje się, że aby zaspokoić potrzeby Polski powinno to być kilkadziesiąt tysięcy" - zaznaczył Baran.
"Nie każdego rodzica stać na zdeponowanie krwi w banku prywatnym, ale wiele kobiet rodzących dzieci w naszym szpitalu podkreśla, że chętnie oddałoby krew pępowinową dla dobra publicznego" - podkreśliła dr hab. Bronisława Pietrzak ze Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus. Jak zaznaczyła, pobranie krwi pępowinowej jest zabiegiem nieskomplikowanym, bezbolesnym i nie zagraża zdrowiu matki oraz dziecka. Krew jest badana na obecność wirusów i bakterii, wykonuje się też morfologię krwi i inne badania, które mają potwierdzić jej jakość.
PBKM S.A. powstał w 2002 r. Mieści się na terenie Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Obecnie jest czwartym największym bankiem rodzinnym w Europie, gdyż posiada filie w Rumunii, na Węgrzech, we Włoszech, Hiszpanii i na Łotwie. Jako jedyny bank w Polsce posiada akredytację Amerykańskiego Stowarzyszenia Banków Krwi.
Dotychczas PBKM zgromadził w Polsce ok. 20 tys. porcji krwi pępowinowej. Wykorzystano ją dotychczas do leczenia pięciu chorych dzieci.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.