Papież Franciszek powiedział w środę Polakom podczas audiencji generalnej, że umęczona Ukraina potrzebuje wsparcia i modlitwy. W audiencji w Watykanie uczestniczył patriarcha Koptyjskiego Kościoła Prawosławnego Tawadros II.
Zwracając się do Polaków w czasie spotkania na placu Świętego Piotra papież pozdrowił lekarzy, którzy dzięki Fundacji Redemptoris Missio będą w najbliższych tygodniach ratować życie kobiet i matek w Republice Środkowoafrykańskiej.
Następnie dodał: "Święty Franciszek Ksawery uczy nas, że głoszenie Ewangelii na peryferiach świata zawsze idzie w parze z pomocą medyczną i edukacyjną. Tego wsparcia, a także naszej modlitwy o pokój potrzebuje też umęczona Ukraina".
"Uczestnicząc w nabożeństwach majowych, odmawiając różaniec, pamiętajcie szczególnie o doświadczonych wojną kobietach i dzieciach" - mówił Franciszek.
Środowa audiencja miała wyjątkowy przebieg, ponieważ uczestniczył w niej prawosławny patriarcha Kościoła koptyjskiego Tawadros II. Przybył do Rzymu w okazji 50. rocznicy historycznego spotkania jego poprzednika patriarchy Szenudy III z papieżem Pawłem VI.
Franciszek zwracając się do Tawadrosa II przypomniał o masakrze 21 Koptów, zamordowanych przez dżihadystów z Państwa Islamskiego na plaży w Libii w lutym 2015 roku.
"Męczennicy Kościoła Koptyjskiego są nasi" - dodał papież.
Zobacz też: Inwazja Rosji na Ukrainę. Relacjonujemy na bieżąco
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.