To efekt skargi... jednego rodzica.
Jeden z rodziców złożył skargę w grudniu zeszłego roku. Zdaniem skarżącego w Biblii znajdują się treści wyczerpujące definicję pornografii. Jako przykład podał m.in. biblijny opis zniszczenia Sodomy i Gomory.
W zeszłym roku dwuizbowy parlament stanu Utah zatwierdził przepisy zakazujące "materiałów pornograficznych lub nieprzyzwoitych" w szkołach. W związku z nowymi przepisami z półek szkolnych bibliotek zniknęły niektóre lektury, a wspomniany rodzic zażądał wycofania ze szkół również Pisma Świętego. Dopiął swego, bo w zeszłym tygodniu odpowiednia komisja przychyliła się do jego prośby. Równocześnie komisja nie podała uzasadnienia swojej decyzji, nie wskazano przykładów treści pornograficznych i wulgarnych.
Wcześniej podobny zakaz wprowadzono w jednym z okręgów szkolnych w Teksasie.
Traktat zobowiązuje też do zwiększenia współpracy i interoperacyjności armii francuskiej i polskiej.
Tam poczeka tam na zakończenie remontu w apartamencie w Pałacu Apostolskim.
Rytuały przeprosin i ciepłe słowa ze strony niemieckich prezydentów i kanclerzy nie wystarczą
Swojemu rodakowi pogratulował między innymi prezydent USA Donald Trump.