Do tragedii doszło na południe od Peloponezu, na wodach międzynarodowych. Trwają poszukiwania setek zaginionych. Grecka straż przybrzeżna twierdzi, że migranci płynęli w kierunku Włoch.
Jak podaje portal „Kathimerini”, tragedia wydarzyła się
Grecka straż poinformowała, że łódź została wcześniej zauważona przez samolot Fronteksu, a także przez dwa statki, które przepływały w tej okolicy, ale nikt nie wzywał pomocy.
Ustalenie faktów jest w tej chwili trudne – relacjonuje „Avvenire”, największy włoski dziennik katolicki. Podobno wczoraj wieczorem jedna z łodzi greckiej straży przybrzeżnej zbliżyła się do migranckiego statku, by dostarczyć pasażerom pożywienie, ale odmówili oni przyjęcia jakiejkolwiek pomocy, wyrażając „chęć kontynuowania podróży do Włoch”. „Straż przybrzeżna pozostała w pobliżu, a kiedy »o świcie statek wywrócił się i zatonął«, rozpoczęto »szeroko zakrojoną operację poszukiwawczo-ratowniczą«, podają władze greckie” – dodaje „Avvenire”.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.