Wojsko Polskie liczy już ponad 175 tys. żołnierzy pod bronią. Zachęcam do przystępowania do wojska; dla młodych, ambitnych i pracowitych osób to szansa dobrego startu w dorosłe życie - mówił w piątek szef MON Mariusz Błaszczak.
Minister obrony narodowej w piątek w Białej Podlaskiej wziął udział w uroczystości przysięgi wojskowej żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Podkreślił, że Wojsko Polskie liczy już ponad 175 tys. żołnierzy pod bronią.
Błaszczak przypomniał, że garnizon w Białej Podlaskiej działa od dwóch lat, wcześniej, przez 20 lat wojsko w tym miejscu nie stacjonowało, "budynki niszczały, a teraz wróciło życie". Dodał, że obecność Wojska Polskiego wpływa na bezpieczeństwo tego miejsca, a także jest ważnym impulsem gospodarczym, gdyż jak zaznaczył, to wojsko jest największym pracodawcą w powiecie.
"Biała Podlaska staje się ważnym punktem na mapie bezpieczeństwa Polski. Ten garnizon jest ważny ze względu na zagrożenia, które są po drugiej stronie granicy. Do roku 2015 ówczesne władze z koalicji PO-PSL likwidowały jednostki Wojska Polskiego. Rząd Prawa i Sprawiedliwości organizuje, a więc odnawia, jak w przypadku Białej Podlaskiej albo tworzy jednostki wojska Polskiego na wschodzie naszego kraju" - powiedział.
Szef MON podkreślił, że od 2015 r. trwa wzmacnianie Wojska Polskiego w nowoczesny sprzęt i powiedział, że nawet najlepiej wyposażone wojsko musi być liczne, zachęcając do przystępowania do Wojska Polskiego. Zaznaczył, że dla młodych, ambitnych i pracowitych osób jest to szansa na zdobycie wykształcenia i dobrego startu w dorosłe życie.
"To niezwykle ważne dla bezpieczeństwa Polski, ale także bezpieczeństwa Europy. W ten sposób możemy i to zrobimy, skutecznie odstraszamy agresora" - powiedział.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.