Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała szesnastą osobę podejrzewaną o szpiegostwo na rzecz Rosji - podał minister koordynator służb specjalnych, szef MSWiA Mariusz Kamiński.
"ABW zatrzymała kolejnego, szesnastego już, podejrzanego o udział w rosyjskiej siatce szpiegowskiej. Białorusin Mikhail A. brał udział w rozpoznawaniu obiektów militarnych i portów. Realizował też działania propagandowe na rzecz Rosji. Trafił do aresztu" - napisał w piątek minister koordynator służb specjalnych na Twitterze.
Biuro prasowe ministra koordynatora służb specjalnych przypomniało, że wcześniej w tej sprawie zatrzymano piętnaście osób. Wszystkie zostały aresztowane decyzją sądu.
"Intensywne działania ABW pozwoliły na zidentyfikowanie sabotażowo-dywersyjnej siatki szpiegowskiej" - zaznaczyło biuro.
Jej działania miały polegać na rozpoznawaniu na terenie Polski obiektów wojskowych i infrastruktury krytycznej, monitorowaniu i dokumentowaniu transportów z pomocą militarną i humanitarną dla Ukrainy. Grupa miała też prowadzić przygotowania do wykolejenia pociągów wiozących pomoc dla Ukrainy, podpalania posesji i aut oraz pobicia osób.
Członkowie grupy mieli też prowadzić działalność propagandową mającą na celu podburzanie w Polsce nastrojów przeciwko narodowi ukraińskiemu oraz przeciwko udzielaniu pomocy Ukrainie przez Polskę.
Według biura prowadzona przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawa jest dynamiczna i nadal rozwija się.
"ABW kontynuuje działania mające na celu ustalenie szczegółów dotyczących aktywności siatki szpiegowskiej oraz wykrycie wszystkich powiązanych z nią osób. Nie wyklucza się dalszych zatrzymań w sprawie" - zaznaczyło biuro w informacji przekazanej PAP.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.