Władze Japonii ogłosiły obszar w promieniu 20 kilometrów wokół uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima strefą zamkniętą. Poinformował o tym w czwartek premier Naoto Kan podczas wizyty w prowincji Fukushima.
Oznacza to, jak podkreślił szef japońskiego rządu, że nikomu nie wolno wejść do tej strefy bez specjalnego, wydanego przez władze zezwolenia. Wcześniej, tzn. od uszkodzenia elektrowni przez trzęsienie ziemi i tsunami, obszar ten był tzw. strefą ewakuacyjną.
Władze w Tokio podjęły decyzję o ustanowieniu strefy zakazanej wokół elektrowni, gdyż wielu mieszkańców, nie zważając na ryzyko napromieniowania, wracało do ruin swych domów, by zabrać z nich resztki dobytku.
Jak poinformował rzecznik japońskiego rządu, teraz, zgodnie z nowymi rozporządzeniami, takie wejście będzie możliwe tylko dla jednego członka rodziny za zgodą władz, ale tylko na dwie godziny i w specjalnym kombinezonie wyposażonym w dozymetr. Ci mieszkańcy, których domy znajdują się na obszarze w promieniu 3 km od elektrowni, nie będą w ogóle mieli prawa wejścia do tej strefy.
Kończy się najdłuższy shutdown w historii Stanów Zjednoczonych.
Czy Rosja nie chce pokoju? "Cóż, możemy tylko kierować się tym, co widzimy".
Zakazali też opieki "afirmującej płeć" w szpitalach katolickich.
Powstały one w ramach projektu "Namalować katolicyzm od nowa".