Szef MON Bogdan Klich rozmawiał w czwartek w Kabulu z dowódcą Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w Afganistanie generałem Davidem Petraeusem o przyszłości misji w tym kraju oraz polskich i amerykańskich planach związanych z tą misją.
"Generał Petraeus skonkretyzował to, co mówił w marcu na spotkaniu ministrów obrony NATO o regionach, które są przedmiotem szczególnego zainteresowania władz wojskowych" - powiedział Klich dziennikarzom po spotkaniu.
"Dla nas ważne jest to, że w dwóch prowincjach sąsiadujących z Ghazni - Wardak i Logar - Amerykanie zamierzają przeprowadzić szeroko zakrojone akcje wojskowe zwiększające bezpieczeństwo. To będzie rzutowało na północną część prowincji Ghazni" - dodał.
Szef MON powiedział, że przedstawił Petraeusowi zamiar zmniejszania polskiego kontyngentu, zgodnie z porozumieniem rządu i prezydenta RP. "Poinformowałem, że bierzemy pod uwagę przede wszystkim sytuację tutaj, jak się ona rozwija, jak wygląda działanie przeciwnika" - zaznaczył.
Klich podkreślił, że decyzje dotyczące zmniejszania kontyngentów i zmiany od 2012 roku charakteru misji na bardziej szkoleniową niż bojową należą wprawdzie do poszczególnych państw, ale wymagają wspólnych uzgodnień. "Dla powodzenia całej misji bierzemy pod uwagę współdziałanie z innymi krajami, w tym z żołnierzami amerykańskimi. Działamy w duchu solidarności, nie jesteśmy wyizolowaną wyspą. Podjęliśmy decyzję, jak będzie wyglądało zaangażowanie Polski w kolejnych latach, ale wszystkie szczegóły uzgadniamy z partnerami" - powiedział.
"Rozmawialiśmy też - dodał Klich - o konieczności zwiększenia nacisku na projekty rozwojowe, by lepiej przygotować kolejne dystrykty i prowincje do przekazania ich w ręce Afgańczyków".
Szef MON zwrócił uwagę, że Amerykanie spełnili obietnice sprzed dwóch lat i udostępnili polskiemu kontyngentowi blisko 80 opancerzonych pojazdów patrolowych. Klich poinformował też Petraeusa o planach wyposażenia polskich żołnierzy ISAF, w tym o planowanym na połowę roku przerzuceniu pięciu kolejnych śmigłowców transportowych Mi-17.
Generał Petraeus wysoko ocenił działania polskiego kontyngentu; przypomniał też udział polskich żołnierzy w operacjach na Bałkanach i w Iraku oraz to, że pod rozkazami dowódcy polskiego kontyngentu pozostaje w prowincji Ghazni amerykański batalion.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.