Premier Donald Tusk uważa, że gen. Czesław Kiszczak przejdzie do historii jako osoba, która ponosi "pełną polityczną i personalną" odpowiedzialność za wydarzenia w kopalni "Wujek".
Szef rządu odniósł się w ten sposób do wtorkowego postanowienia warszawskiego Sądu Okręgowego, który uniewinnił Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników z kopalni "Wujek" w 1981 r.
"Generał Kiszczak jest odpowiedzialny za zbrodnię, bo tak to trzeba powiedzieć. Z punktu widzenia moralnego, ludzkiego, politycznego i patriotycznego nie może być wątpliwości, że ponosi pełną polityczną i personalną odpowiedzialność za zdarzenia w 'Wujku'. Tego poglądu nie zmieni żaden wyrok sądowy" - powiedział w środę Tusk dziennikarzom w Sejmie.
Zaznaczył jednocześnie, że nie jest jego zadaniem kwestionowanie wyroków sądowych, szczególnie od strony prawnej i proceduralnej.
"Sąd ma swoje racje i powody, ale Kiszczak do historii przejdzie jako osoba odpowiedzialna za to, co się w 'Wujku' zdarzyło" - podkreślił premier.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.