Premier Donald Tusk uważa, że gen. Czesław Kiszczak przejdzie do historii jako osoba, która ponosi "pełną polityczną i personalną" odpowiedzialność za wydarzenia w kopalni "Wujek".
Szef rządu odniósł się w ten sposób do wtorkowego postanowienia warszawskiego Sądu Okręgowego, który uniewinnił Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników z kopalni "Wujek" w 1981 r.
"Generał Kiszczak jest odpowiedzialny za zbrodnię, bo tak to trzeba powiedzieć. Z punktu widzenia moralnego, ludzkiego, politycznego i patriotycznego nie może być wątpliwości, że ponosi pełną polityczną i personalną odpowiedzialność za zdarzenia w 'Wujku'. Tego poglądu nie zmieni żaden wyrok sądowy" - powiedział w środę Tusk dziennikarzom w Sejmie.
Zaznaczył jednocześnie, że nie jest jego zadaniem kwestionowanie wyroków sądowych, szczególnie od strony prawnej i proceduralnej.
"Sąd ma swoje racje i powody, ale Kiszczak do historii przejdzie jako osoba odpowiedzialna za to, co się w 'Wujku' zdarzyło" - podkreślił premier.
35-latek, który zaatakował bo był niezadowolony z przebiegu procesu leczenia, jest w rękach policji.
Prawo to utracił na mocy decyzji papieża Franciszka, podjętej w 2020.
"Jesteśmy w kontakcie z dostawcą usług w celu rozwiązania problemu" .
Opinia rzecznika TSUE w związku z pytanie sądu o status sędzi wybranej przez KRS po 2018 r.
Lider zwycięskich liberałów zapowiada współpracę z partnerami innymi niż USA.