Premier Donald Tusk uważa, że gen. Czesław Kiszczak przejdzie do historii jako osoba, która ponosi "pełną polityczną i personalną" odpowiedzialność za wydarzenia w kopalni "Wujek".
Szef rządu odniósł się w ten sposób do wtorkowego postanowienia warszawskiego Sądu Okręgowego, który uniewinnił Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników z kopalni "Wujek" w 1981 r.
"Generał Kiszczak jest odpowiedzialny za zbrodnię, bo tak to trzeba powiedzieć. Z punktu widzenia moralnego, ludzkiego, politycznego i patriotycznego nie może być wątpliwości, że ponosi pełną polityczną i personalną odpowiedzialność za zdarzenia w 'Wujku'. Tego poglądu nie zmieni żaden wyrok sądowy" - powiedział w środę Tusk dziennikarzom w Sejmie.
Zaznaczył jednocześnie, że nie jest jego zadaniem kwestionowanie wyroków sądowych, szczególnie od strony prawnej i proceduralnej.
"Sąd ma swoje racje i powody, ale Kiszczak do historii przejdzie jako osoba odpowiedzialna za to, co się w 'Wujku' zdarzyło" - podkreślił premier.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.