Ani jedna tona ukraińskiego zboża nie może pozostać na terytorium Polski. Rząd będzie bronił polskich interesów. Decyzja o pozwaniu Polski nie jest najrozsądniejszą decyzją ukraińskich polityków - mówił w Studio PAP poseł PiS Radosław Fogiel. Ukraiński pozew ws. zboża odbije się niedobrym echem w Polsce - ocenił.
"Ani jedna tona ukraińskiego zboża nie może pozostać na terytorium Polski. Rząd będzie bronił polskich interesów" - zapewnił w porannej rozmowie w PAP.PL poseł PiS Radosław Fogiel. "Decyzja o pozwaniu Polski to nie jest najrozsądniejsza decyzja ukraińskich polityków" - ocenił szef sejmowej komisji spraw zagranicznych.
"Decyzja Ukrainy odbije się niedobrym echem w Polsce i Ukraina musi mieć tego świadomość. Nasza decyzja nie jest wymierzona w Ukrainę, jest podyktowana ochroną polskiego rolnika i ochroną interesu Polski, bo to jest dla nas najważniejsze" - wskazał w Studio PAP Fogiel.
Kijów zapowiada, że pozwie Polskę, Węgry i Słowację w związku z odmową zniesienia embarga na ukraińskie produkty rolne - powiedział wiceminister gospodarki i rolnictwa Ukrainy Taras Kaczka w wywiadzie dla "Brussel Playbook" Politico.
Poseł PiS w rozmowie z PAP.PL stwierdził, że "ze strony Ukrainy, kraju, który tak wiele od Polski otrzymał, nie jest to najrozsądniejsza decyzja".
Po decyzji Komisji Europejskiej, która w piątek nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże dla pięciu krajów, Polska, Słowacja i Węgry przedłużyły zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy. Rumunia z decyzjami w tej kwestii wstrzymuje się do 18 września, czekając na propozycje Kijowa w sprawie środków kontroli eksportu ukraińskiej produkcji rolnej.
W piątek wieczorem na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy do Polski produktów rolnych, m.in. pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku, słonecznika. Rozporządzenie weszło w życie w sobotę 16 września.
Zobacz też: Kampania wrześniowa. Happy endu nie będzie
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.
W Dar es Salaam w Tanzanii spotkali się przywódcy krajów Afryki Wschodniej.