Ustawa o opiece nad dziećmi w wieku do trzech lat, czyli tzw. ustawa żłobkowa, wchodząca w życie w październiku, pozostaje na papierze - twierdzi "Nasz Dziennik".
Brak rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej powoduje, że urzędnicy nie wiedzą, co mają mówić rodzicom chcącym zatrudniać na jej podstawie nianie. Brakuje podstawowych informacji - zdarza się nawet, że urzędnicy sami nie wiedzą, kiedy ustawa wchodzi w życie.
W biurze prasowym ZUS gazeta uzyskała informację, że w momencie gdy Zakład otrzyma od Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej akty wykonawcze, przygotuje szczegółowe wytyczne dotyczące m.in. tego, jakie dane będą konieczne do zawarcia umowy z opiekunką dziecka.
Taki poradnik będzie dostępny na stronie internetowej ZUS i we wszystkich placówkach Zakładu, powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Wojciech Andrusiewicz z biura prasowego ZUS. Dodał też, że jest przygotowywany system informatyczny, m.in. do nowego sposobu rozliczania pracujących niań.
Resort pracy nie udzielił w tej materii informacji. Gazeta pisze, że w biurze prasowym ministerstwa poinformowano ją, że artykuły 51-53 ustawy żłobkowej, czyli te bezpośrednio dotyczące zatrudniania niań, nie obligują ministra pracy do wydawania aktów wykonawczych.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.