Izrael ponownie otworzył drugi z trzech wodociągów dostarczających wodę do Strefy Gazy, umożliwiając dostawy około 28,5 mln litrów wody dziennie do palestyńskiej eksklawy - poinformował w niedzielę izraelski resort obrony.
Całkowite dostawy wynoszące 28,5 mln litrów dziennie stanowią nieco ponad połowę z około 49 mln litrów, dostarczanych przez Tel Awiw przed wojną rozpoczętą na początku października.
Izraelskie ministerstwo uznało, że obecnie jest to wystarczająca ilość wody i żywności, aby zaspokoić humanitarne potrzeby Gazy. Dodano, że sytuacja na tym terytorium jest stale monitorowana, a pierwszy wodociąg został odblokowany w ubiegłym tygodniu.
Relacjonujący sytuację w Strefie Gazy dziennikarze poinformowali w niedzielę na Instagramie, że mieszkańcy tego zamkniętego obszaru używają słonej wody morskiej, by spróbować zaspokoić codziennie potrzeby.
Tego samego dnia tysiące mieszkańców regionu włamało się do magazynów i centrów dystrybucyjnych Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Palestyńskich (UNRWA), zabierając mąkę i inne "podstawowe artykuły potrzebne do przetrwania".
Przed sobotą do Gazy wpuszczono łącznie 84 ciężarówki z pomocą humanitarną, przeznaczoną dla 2,3 mln osób zamieszkujących ten zamknięty teren, pozbawiony obecnie elektryczności, paliwa i zapasów żywności.
Uderzenie palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas, przeprowadzone 7 października ze Strefy Gazy, skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 22 dni konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela i ponad 8 tys. mieszkańców Strefy Gazy.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.