W minioną niedzielę w godzinach wieczornych powiązana z Państwem Islamskim grupa ADF (Sojusznicze Siły Demokratyczne) zabiła kilkanaście osób we wsi Kitsanga, we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga.
Uzbrojeni napastnicy związali co najmniej 19 mieszkańców wsi a następnie zamordowali przy użyciu maczet i innej broni. Część mieszkańców wsi uciekła, istnieją jednak obawy, iż mogli utonąć próbując się przedostać się przez rzekę Lamia na tereny Ugandy.
Rzecznik armii DRK potwierdził, że atak został przeprowadzony przez rebelianckie Sojusznicze Siły Demokratyczne, która ma swoje bazy we wschodniej części DRK, a od 2019 jest związana przysięga wierności Państwu Islamskiemu.
ADF powstała pod koniec lat 90. XX w. na terenach sąsiedniej Ugandy, zanim przekroczyła granicę i założyła obozy w lasach DR Konga. Formacja jest odpowiedzialna za tysiące zabójstw, jakie miały miejsce w ciągu ostatniej dekady w obu krajach.
UBC Television Uganda UPDF, CONGOLESE ARMY OPEN NEW SECTOR AGAINST ADFFrakcja powstała jako połączenie kilku grup rebelianckich (Sojuszniczego Ruchu Demokratycznego, Narodowej Armii Wyzwolenia Ugandy, Muzułmańskiej Armii Wyzwolenia Ugandy i bojowników Tabliq Jamaat), po czym weszła w alians z Bożą Armią Oporu, której lider Joseph Kony, do dziś poszukiwany jest przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie wojenne i przeciw ludzkości.
Pierwszym liderem ADF był, również oskarżony o zbrodnie przeciw ludzkości, Jamil Mukulu. Urodzony jako David Steven, ochrzczony jako katolik, po konwersji na islam przybrał nowe imię, ulegając radykalizacji w czasie pobytu w Arabii Saudyjskiej.
Od czasu jego aresztowania w 2015 r., liczącą obecnie ok. 1000 bojowników ADF, działającą na wschodnich terenach DR Konga, Musa Baluku. To z jego inicjatywy ADF w 2019 r. połączyła się z Państwem Islamskim Afryki Centralnej.
Za pomoc w jego ujeciu, w marcu br. Waszyngton wyznaczył nagrodę w wysokości do 5 mln dolarów.
Jednym z ostatnich najtragiczniejszych wydarzeń była rzeź, jaką ADF dokonała w czerwcu na terenie kampusu szkolnego w zachodniej Ugandzie, niedaleko granicy z DR Konga. Islamiści zabili wtedy 42 osoby, w tym 37 uczniów. Był to najbardziej śmiercionośny atak na terenie Ugandy, od czasu zamachów w Kampali w 2010 r.
W listopadzie armia ugandyjska poinformowała, że w nalocie schwytała szefa jednostki ADF znanej jako „Njovu” oraz zlikwidowała sześciu jego ludzi.
Armia DRK również stwierdziła, że w niedzielę wieczorem zlikwidowała co najmniej sześciu napastników, nie ujawniając jednak szczegółów operacji.
Według rzecznik armii DR Konga, szacunkowa liczbę ofiar śmiertelnych ostatniego ataku to 11 osób, choć jest prawdopodobne, że ofiar jest więcej.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.