Dane o prywatnych rozmowach telefonicznych obywateli są u nas chronione najgorzej w Europie - alarmują adwokaci. "Rzeczpospolita" dotarła do raportu Naczelnej Rady Adwokackiej (NRA) w tej sprawie.
"Budzą daleko idące wątpliwości co do zgodności z konstytucją oraz europejską konwencją praw człowieka" - tak o polskich przepisach dotyczących przechowywania i przetwarzania danych abonentów sieci komórkowych piszą przedstawiciele NRA. Powołują się na dane Komisji Europejskiej, z których wynika, że Polska przewodzi w Europie pod względem liczby wniosków złożonych m.in. przez służby specjalne do firm telekomunikacyjnych o przekazanie danych abonentów, np. billingów - akcentuje gazeta.
W ubiegłym roku było ich 1,3 mln. To o prawie 300 tysięcy więcej niż w 2009 roku. "Sytuacja przypomina tę opisywaną w powieściach Orwella. Służby mogą w każdej chwili sięgnąć po dane o obywatelu" - wytyka w rozmowie z "Rz" Mikołaj Pietrzak, przewodniczący komisji praw człowieka NRA.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.