W uszkodzonej przez marcowe trzęsienie ziemi japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I promieniowanie w powietrzu osiągnęło rekordowy poziom do 4 tys. milisiwertów na godzinę - poinformował w sobotę zarządzający siłownią koncern TEPCO.
Promieniowanie takie pomierzone zostało przez robota w południowo-wschodnim kącie budynku reaktora nr 1. Z otworu w podłożu wydziela się tam para. Przez otwór przebiega rura, prowadząca przez budynek. Rura ta nie jest uszkodzona. Według TEPCO, wydaje się, że para pochodzi z ciśnieniowego kotła, gdzie zebrała się woda chłodząca. Całość zostanie poddana dokładnemu sprawdzeniu.
Dane pomiarowe wskazują, że pracownicy wewnątrz byliby narażeni na otrzymanie w ciągu zaledwie czterech minut dopuszczalnej rocznej dawki 250 milisiwertów. TEPCO nie zamierza kierować tam ludzi, ale będzie uważnie obserwować rozwój sytuacji. Po katastrofie sejsmicznej z 11 marca japoński rząd zwiększył dopuszczalną dawkę promieniowania ze 100 do 250 milisiwertów w ciągu roku.
Jak poinformowało w piątek TEPCO, w elektrowni zalega ponad 100 tys. ton silnie promieniotwórczej wody chłodzącej. Koncern wyraża obawy, że w nadchodzącej porze deszczowej radioaktywna ciecz może się przedostać do otoczenia.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.