Reklama

Dzieci zarażone E. coli - stabilne

Siedmioro dzieci, które zatruły się bakterią E. coli w mięsie, przebywa w dalszym ciągu w szpitalu w Lille na północy Francji. Stan jednego dziecka jest poważny, reszty - stabilny. Dzieci jadły kotlety mielone wyprodukowane przez francuską firmę SEB.

Reklama

Producent zakażonych kotletów mający swą siedzibę w Saint-Dizier w północno-wschodniej Francji twierdzi, że mięso pochodziło z Niemiec, Belgii i Holandii. Jednak belgijska agencja ds. żywności (Afsca) zaprzeczyła w piątek, jakoby mięso pochodziło z Belgii.

"Otrzymaliśmy od francuskich władz sanitarnych informację i wbrew temu co napisano, podejrzane mięso nie pochodzi z Belgii, a z innych krajów europejskich" - powiedział rzecznik prasowy Afsca, Pierre Cassart. Dodał, że kotlety o nazwie "Steak Country", sprzedawane w supermarketach niemieckiej marki Lidl, nie były dystrybuowane w Belgii.

W czwartek włoscy karabinierzy, na polecenie ministra zdrowia skonfiskowali w sklepach Lidl i w hurtowniach całego kraju 5 ton francuskich hamburgerów i pulpetów "Steak Country".

Lidl Polska wydał w piątek oświadczenie, że w w Polsce w sklepach tej sieci nigdy nie sprzedawano głęboko mrożonego produktu firmy SEB z Saint-Dizier.

W czwartek dyrektor generalny francuskiej Regionalnej Agencji Zdrowia (ARS) Daniel Lenois zapewnił, że bakteria E. coli w mięsie, którym zatruły się dzieci, to nie ten sam szczep (EHEC), który spowodował epidemię w Niemczech.

W wyniku epidemii zakażeń EHEC zmarło dotąd w Europie 39 osób - 38 w Niemczech, jedna w Szwecji.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
3°C Wtorek
wieczór
wiecej »

Reklama