Rosnące wykorzystanie antybiotyków na brytyjskich fermach, zwłaszcza cefalosporyn, stymuluje rozwój groźnych i szczególnie odpornych superbakterii. W ocenie niektórych ekspertów antybiotyki powinny być zastrzeżone do użytku dla ludzi.
Cefalosporyny - jeden z najskuteczniejszych antybiotyków półsyntetycznych, o szerokim spektrum działania bakteriobójczego - jest coraz szerzej stosowany w hodowli zwierząt. Jest jednym z trzech antybiotyków, mających - według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) - żywotne znaczenie w leczeniu chorób u ludzi.
Pozostałe dwa to: fluorochinolony (grupa chemioterapeutyków o działaniu bakteriobójczym) oraz makrolidy - grupa antybiotyków o działaniu bakteriostatycznym.
Z opublikowanych w piątek danych brytyjskiej organizacji ochrony zdrowia (HPA) wynika, że wyraźny wzrost liczby zakażeń bakteriami odpornymi na cefalosporyny jest "niepokojący z punktu widzenia stanu zdrowia ludzi na świecie".
W latach 2003-2007 HPA odnotowywała mniej niż pięć takich przypadków rocznie, ale za to w pierwszych 22 tygodniach 2011 roku doliczyła się ich 657, czyli dwa razy więcej niż w całym 2010 roku. Niektóre przypadki zakończyły się śmiercią pacjentów.
Rosnące zastosowanie silnych antybiotyków w hodowli zwierząt uznane jest za istotny czynnik sprzyjający rozwojowi superodpornych bakterii: gronkowca, salmonelli i nowego, groźnego szczepu E.coli. Odporne szczepy bakteryjne mogły przedostać się także do roślin.
Powodem są nowoczesne techniki hodowlane wymuszające, ze względów ekonomicznych, stłoczenie zwierząt na małej powierzchni. W tych warunkach infekcje wśród zwierząt szerzą się szybciej, a weterynarze coraz częściej sięgają po antybiotyki.
W ubiegłym miesiącu brytyjscy naukowcy wykryli w krowim mleku nowy szczep superbakterii MRSA (ang. methicyllin-resistant Staphylococcus aureus, gronkowiec złocisty odporny na metycylinę). Wprawdzie proces pasteryzacji zabija go, ale zachodzi ryzyko, iż infekcja może przenosić się ze zwierząt na ludzi.
Z wyliczeń WHO wynika, że z powodu infekcji bakteriami odpornymi na antybiotyki w UE co roku umiera 25 tys. ludzi.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.